Oświetlenie rabat – jak doprowadzić instalację elektryczną w ogrodzie

Aby doświetlić nasz ogród światłem sztucznym, musimy doprowadzić do niego instalację elektryczną. Najlepiej, aby została wykonana przed posadzeniem roślin. Pozwoli to uniknąć rozkopywania istniejących już grządek i rabat kwiatowych.

Instalacja elektryczna w ogrodzie umożliwia wykonywanie wielu prac, a także bezpieczne poruszanie się po zmroku. Ponadto może pełnić funkcję dekoracyjną – odpowiednio umieszczone lampy ładnie doświetlają rabaty. Elektryczna instalacja elektryczna powinna być bezpieczna i łatwa w obsłudze. Układając ją, warto skorzystać z porady oraz pomocy fachowego elektryka i jemu powierzyć wykonanie instalacji. Przyda się także pomoc architekta krajobrazu, który zasugeruje dobre rozwiązania od strony estetycznej. 

Projektowanie instalacji elektrycznej w ogrodzie

Projektowanie instalacji elektrycznej rozpoczynamy od ustalenia, gdzie i jakie lampy chcemy mieć w ogrodzie. Pamiętajmy, że oświetlenie rabat powinno być przede wszystkim dekoracyjne. Interesujące efekty uzyskamy, ustawiając punkty świetlne w równych rzędach lub półkolach. Do oświetlenia grządek z kwiatami można użyć np. opraw słupkowych świecących w dół rozproszonym światłem oraz opraw z reflektorami pozwalającymi na swobodne kierowanie światła na wybrane części rabaty kwiatowej. Skupmy się przede wszystkim na zaakcentowaniu najbardziej efektownych gatunków roślin. Klomby oraz kolorowe kielichy kwiatów, rozświetlone jasną barwą światła sztucznego wprowadzą do otoczenia odrobinę magii.

Instalacja elektryczna w ogrodzie – ważne zasady

Elektryczna instalacja zewnętrzna musi być połączona ze źródłem prądu wychodzącego z domu. Nie może stanowić zagrożenia, dlatego musi być podłączona do oddzielnego obwodu, chronionego dwoma wyłącznikami: nadmiarowo-prądowym dobranym do mocy obciążenia i przeciwporażeniowym (różnicowo-prądowym). Oba wyłączniki należy zamontować w rozdzielnicy domowej bądź dodatkowej, którą umieszcza się bliżej odbiorników prądu. Lampy ogrodowe włącza się i wyłącza aparatami działającymi automatycznie. Oprócz nich należy także zamontować urządzenia do ręcznego sterowania oświetleniem z wnętrza domu oraz przekaźniki (montowane są w rozdzielnicy) umożliwiające powrót układu włączonego ręcznie do ustawień automatycznych.

Jeśli w naszym ogrodzie planujemy kilka obwodów oświetleniowych (np. kilka włączanych odrębnie grup lamp czy lampy zasilane różnym napięciem), to musimy z głównego obwodu zasilającego oświetlenie zewnętrzne wyodrębnić te obwody i podłączać je do odpowiednich aparatów sterujących. Do obwodów zasilających lampy niskonapięciowe (na 12 lub 24 V) podłączamy transformatory i dodatkowe bezpieczniki – montujemy je za transformatorem, po stronie niskonapięciowej. Wybierając odpowiedni model transformatora, musimy pamiętać o tym, iż jego moc musi przewyższać moc wszystkich odbiorników jednocześnie podłączonych do sieci. Cały osprzęt montujemy w rozdzielnicy. Przewody zasilające wyprowadzamy na zewnątrz w rurkach poprowadzonych po ścianie domu.

Różne napięcia instalacji elektrycznej w ogrodzie

Oświetlenie ogrodowe może być zasilane napięciem 12, 24 czy 230 V. Niskie napięcie 12 czy 24 V najczęściej stosuje się na niewielkich działkach, ponieważ przewód powinien mieć długość nie większą niż 25 m ze względu na konieczność uniknięcia dużych spadków napięcia na dłuższych jego odcinkach. Ograniczeniem jest też maksymalna liczba lamp, które można podłączyć do instalacji niskonapięciowej – suma podłączonych lamp nie może przekraczać mocy transformatora. Zaletą niskiego napięcia jest to, że w sytuacji, gdy przewody ulegną zniszczeniu, nie zagraża ono człowiekowi ani zwierzętom przebywającym w ich pobliżu. W przypadku gdy nasz ogród będą rozświetlały duże lampy, najlepiej jest wykonać instalację pod napięciem sieciowym 230 V. Większość dostępnych na naszym rynku opraw oświetleniowych dostosowana jest właśnie do tego napięcia, nie musimy więc martwić się o ich bezpieczne użytkowanie. Jednak przed zakupem lamp ogrodowych warto to sprawdzić.

Układanie przewodów elektrycznych

Zanim ułożymy przewody, powinniśmy rozplanować położenie lamp ogrodowych oraz mieć informacje, jakim napięciem będą zasilane. Do zasilania niskim napięciem możemy stosować dowolne przewody. Układamy je w gruncie w dowolny sposób na głębokości co najmniej 30 cm. Aby nie zostały uszkodzone podczas prac w ogrodzie lub przecięte przez gryzonie, dobrze jest umieścić je w rurkach ochronnych. Przekrój żył w przewodzie dobieramy do długości instalacji oraz jej obciążenia. Liczba żył zależy od ilości obwodów, którymi chcemy niezależnie sterować. W miejscach, gdzie mają być zamontowane lampy ogrodowe, przewody wyprowadzamy ponad grunt na wysokość ok. 1 m.

Jeśli oświetlenie ogrodowe ma być zasilane napięciem sieciowym 230 V, używamy przewodu, który ma odporność napięciową izolacji do 1 kV (symbol YKY), a przekrój żył – 2,5 mm2. Nie powinniśmy układać go blisko dużych drzew, wzdłuż fundamentów i w odległości mniejszej niż 80 cm od rur wodociągowych. Przewody układamy w linii prostej, a jeśli natrafimy na przeszkodę, zakrzywiamy je pod kątem prostym, a nie łukiem. Umieszczamy je w wykopie na głębokości 70-80 cm, a 30 cm nad nimi lokujemy niebieska taśmę ostrzegawczą – dzięki temu nawet po latach nie uszkodzimy przewodu, nawet jeśli trzeba będzie wykonać na działce wykop do ułożenia rurociągu lub kabli telekomunikacyjnych. Kable najlepiej zasypać piaskiem – nigdy ziemią z kamieniami lub gruzem. Pojedynczy obwód wykonujemy z kabla trójżyłowego, zaś niezależne sterowanie trzema obwodami umożliwia kabel z pięcioma żyłami. Jeśli w jednym obwodzie składającym się z kilku lamp pierwsza i ostatnia znajdują się blisko źródła zasilania, możemy zastosować tzw. zasilanie pierścieniowe. W takim przypadku przewód zasilający wszystkie lampy układamy w postaci pętli wychodzącej i powracającej do punktu zasilania – umożliwia to dwustronne zasilanie lamp i w razie awarii jakiegoś odcinka lampy będą działać.

zdjęcia: fotolia.com

 


Czy artykuł był przydatny?

Dziękujemy. Podziel się swoją opinią.

Czy możesz zaznaczyć kim jesteś?

Dziękujemy za Twoją opinię.