Gdy w drugiej połowie lat 90 ubiegłego wieku wyposażeniem typowego fachowca było kilka rodzajów podrdzewiałych kluczy, kombinerek, młotków i wkrętaków, nikt nie śmiał nawet marzyć, że w ciągu dwudziestu lat może się to tak diametralnie zmienić.
Dziś obserwując pracę montażystów, instalatorów, czy też całych ekip wykonawczych zwrócimy na pewno uwagę, że przez ich ręce przechodzi wiele, różnych narzędzi idealnie dostosowanych do specyfiki wykonywanych robót. Czasy kiedy przeprowadzenie specjalistycznych czynności wymagało samodzielnego przygotowania wymyślnych konstrukcji, bo specjalistyczne narzędzia były trudnodostępne, albo potwornie drogie, mamy szczęśliwie za sobą. Skala tej zmiany jest ogromna. Trzeba sobie jednak zdać sprawę, że nie nastąpiłaby ona tak szybko, gdyby nie polskie marki narzędzi. Dzięki nim znaczna część znakomicie funkcjonujących dziś przedsiębiorstw mogła się dynamicznie i odważnie rozwijać. Wzbogacając swój park narzędziowy małe firmy produkcyjne i usługowe podejmowały się coraz bardziej skomplikowanych prac, a co za tym idzie osiągały większy dochód. Budowały w ten sposób swoją stabilną rynkową pozycję. Bez szerokiej gamy narzędzi ręcznych było to zdecydowanie trudniejsze, jeśli wręcz niemożliwe.
Ważny jubileusz
W 1997 roku, właściciele warszawskiej firmy Profix zdecydowali się na odważny w tamtych czasach krok. Postanowili oznaczać narzędzia wprowadzane do sprzedaży marką PROLINE.
Nadając im imię zawarli pewnego rodzaju umowę z finalnymi użytkownikami – w zamian za nieco wyższą od produktów „bez nazwy” cenę gwarantowali wysoką jakość. Podjęli wyzwanie. Dla sprecyzowania trzeba zaznaczyć, że decydując się na podpisywanie swoich produktów marką trzeba mieć stuprocentową pewność, że ich jakość i trwałość jest na naprawdę wysokim poziomie. Na samym początku – wówczas kiedy rozpoczyna się współpracę z zakładem produkcyjnym ryzyko jest duże. W tym konkretnym przypadku podjęte decyzje okazały się trafne. Wkrętaki Proline, które trafiły w 1997 roku do rąk polskich fachowców miały innowacyjną jak na tamte czasy dwukompozytową rękojeść i groty wykonane z stali chromowo-wanadowo-molibdenowej. Wygrywały z produktami sprzedawanymi przez konkurencję – z jednej strony znakomitą jakością (w porównaniu z produktami „no name”), z drugiej zaś umiarkowaną ceną (w porównaniu z narzędziami znanych zachodnich marek). Profix wykorzystał sukces pierwszej grupy asortymentowej PROLINE. Rozpoczął proces jej wzbogacania. W ciągu 20 lat obecności w sprzedaży poszerzył ofertę do rekordowej wśród polskich producentów liczby około 5000 pozycji. To narzędzia ręczne i akcesoria, które wykorzystuje się w pracach budowlanych, instalacyjnych, montażowych i dekoracyjnych. Korzystają z nich także mechanicy, hydraulicy, dekarze, ślusarze i wiele, wiele innych grup zawodowych.
Bardzo miłym zbiegiem okoliczności jest to, że właśnie w jubileuszowym roku obecności na rynku marka Proline została wyróżniona srebrnym laurem konsumenta. Oznacza to, że zdaniem respondentów biorących udział w sondażach realizowanych w ramach ogólnopolskiego projektu konsumenckiego - narzędzia Proline są najlepiej postrzeganą i docenianą polską marką narzędzi ręcznych. Ustępują jedynie produktom światowego potentata, firmy której początki sięgają pierwszej połowy XIX wieku. To ogromny sukces.
Jako ciekawostkę można dodać, że wkrętaki, od których zaczęła się historia PROLINE cały czas dostępne są w sprzedaży. Ten fakt dodatkowo pokazuje, że dobór oferty asortymentowej jest przygotowywany tak, aby produkty wprowadzone raz do sprzedaży na stałe w niej pozostały. Muszą być to zatem produkty wykonane w sprawdzonej technologii i cechujące się bardzo dobrą jakością.
Oprócz stworzenia rozpoznawalnej marki narzędzi ręcznych – Profix poszedł o krok dalej. Zbudował liczną sieć profesjonalnych punktów sprzedaży działających pod szyldem „Sklep Patronacki PROLINE. W tych placówkach oprócz zrobienia zakupów można uzyskać fachowe poradnictwo narzędziowe. Od kilku lat warszawska firma współpracuje także z Polskimi Składami Budowlanymi. Produkty oznaczone logo z charakterystyczną literą "O" dostępne są w większości placówek i cieszą się dużym, cały czas rosnącym zainteresowaniem.
Wspólne świętowanie
Właściciele sklepów dystrybuujących produkty Proline to najliczniejsza grupa gości tegorocznego Dnia Otwartego Profix, który odbył się 12 maja w Centrum Kongresowym w Ossie pod Rawą Mazowiecką. Impreza zgromadziła blisko 500 osób. Część z nich jest klientami warszawskiej firmy od ponad 20 lat. Dzięki ich zaangażowaniu marka PROLINE z sukcesem znalazła miejsce na polskim rynku. Za wkład w rozwój marki zgromadzonym oficjalnie podziękował Mirosław Cichecki – wiceprezes zarządu Profix. W czasie swojego wystąpienia zapowiedział także dalsze wzbogacanie oferty PROLINE o produkty specjalistyczne.
W popołudniowej części spotkania do dyspozycji gości oddana została ekspozycja trzech marek należących do PROFIX. Oprócz narzędzi PROLINE, zaprezentowano także barwną, bogatą linię odzieży ochronnej i roboczej LAHTI PRO oraz zademonstrowano rodzinę elektronarzędzi Tryton.
Na stoiskach marek obecni byli specjaliści zajmujący się na co dzień budową oferty, ustalających jej szczegóły i parametry. Odwiedzający mieli zatem okazję poszerzenia swojej wiedzy o produktach. Można było je dokładnie obejrzeć i praktycznie poznać ich atuty. Filmowe relacje ze stoisk dostępne są na kanałach Youtube poszczególnych marek. Warto je zobaczyć i dowiedzieć się więcej o nowych ciekawych produktach bezpośrednio od osób kierujących ich rozwojem.
W wieczornej uroczystej części spotkania Profix wyróżnił wybranych partnerów handlowych okazjonalnymi statuetkami PROLION. Nagroda ta to dowód największego uznania za zaangażowanie we współpracę i realizację założonych strategii sprzedażowych, w tym także promowanie produktów marek własnych Profix bezpośrednio w miejscu sprzedaży.
Po narzędzia do sklepu
Od 2014 roku Profix stara się mocniej zaistnieć ze swoimi markami PROLINE, LAHTI PRO, TRYTON w świadomości zakupowej właścicieli warsztatów samochodowych.
Firma zdaje sobie sprawę z tego, że obecnie spora część serwisów kupuje narzędzia bezpośrednio od firm dostarczających części zamienne. Profix stara się przekonać tę grupę zawodową do sprawdzenia, nawiązania współpracy z lokalnymi Sklepami Patronackimi PROLINE. Wskazuje przy tym, że może być ona znakomitą alternatywą w przypadku kiedy dane narzędzie potrzebne jest natychmiast. - Sklepy, w których można kupić narzędzia PROLINE - to bardzo dobrze zaopatrzone placówki handlowe. Jednak najważniejsze jest to, że ich oferta może być niemalże z dnia na dzień dostosowana do potrzeb lokalnych odbiorców. Nasi dystrybutorzy w pewnym sensie korzystają bowiem z naszej bazy logistycznej i są w stanie sprowadzić każdy z produktów z oferty w ciągu 24 godzin - mówi Marcin Mańkowski - koordynator sieci Sklepów Patronackich Proline