Więźba to zazwyczaj drewniana konstrukcja dachu, na której spoczywa pokrycie. Krokwie, jętki, płatwie, murłaty, czyli jej elementy muszą być ze sobą solidnie połączone. Tylko wówczas więźba nie ugnie się pod ciężarem zamocowanych do niej materiałów oraz nie będzie dla niej groźny silny wiatr. Podpowiadamy, jakie łączniki wykorzystuje się, przeprowadzając montaż więźby dachowej.
W dobrym projekcie domu znajduje się precyzyjny projekt więźby wraz z rozrysowanymi szczegółami połączeń belek. Niestety takie projekty stają się rzadkością i dlatego wiele zależy od cieśli, którzy będą montować więźbę. Trzeba zatem zatrudnić doświadczonych i rzetelnych fachowców. Będą oni wiedzieli, w jaki sposób przeprowadzić montaż więźby dachowej.
Więźba dachowa metodą tradycyjną
W dawnych czasach cieśla dysponował jedynie młotkiem, siekierą i piłą. Tyle mu wystarczyło, aby zbudować solidną więźbę. Dzisiejszy ekwipunek jest znacznie bardziej rozbudowany, ale wciąż są fachowcy, potrafiący łączyć belki na tak zwane tradycyjne złącza ciesielskie, bez wykorzystania łączników mechanicznych, lub przy znacznym ograniczeniu ich użycia. Umieją oni zrobić połączenia wczepowe, płetwowe, widlicowe, zakładkowe, czopowe, kołkowe, wtykowe, stykowe. Wkręty i gwoździe są w nich zastępowane często drewnianymi kołkami. Niestety w ten sposób buduje się już coraz mniej dachów (jest to żmudna praca) i wszystko wskazuje na to, że wiedza ta pójdzie w zapomnienie. Sporo elementów tradycji ciesielskiej można odnaleźć we współcześnie budowanych więźbach. Połączenia powstają jednak przy wykorzystaniu wkrętów dekarskich, śrub, prętów gwintowanych i długich gwoździ.
Montaż więźby dachowej na łączniki
Aby ułatwić i przyśpieszyć budowę więźb, można sięgnąć po stalowe łączniki nazywane też okuciami ciesielskimi. Produkuje się je z ocynkowanej stali, w której wykonane są już otwory na wkręty lub gwoździe. Niektóre modele mają też otwory na śruby, które można poznać po tym, że ich średnica jest większa, a liczba mniejsza. Umiejętnie stosowane okucia zapewniają mocne i bardzo precyzyjne połączenia. Co bardzo istotne – pozwalają przy tym zaoszczędzić nawet do 30% drewna. Mniej będzie docinek i można też zastosować belki o mniejszych przekrojach. Ważne jednak, aby architekt lub konstruktor więźby uwzględnił je w swoim projekcie. Musi on dobrać odpowiednie łączniki do właściwych miejsc, a także ustalić iloma gwoździami lub wkrętami mają być mocowane. Producenci okuć na szczęście określają ile i jakich łączników jest wymagane, aby uzyskać odpowiednią nośność połączenia (maksymalne obciążenie podawane w kN).
Najpopularniejsze typy okuć, z całej bogatej ich oferty to:
- kątowniki – znane wszystkim, którzy zetknęli się z pracami stolarskimi. Służą do łączenia prostopadłego dwóch elementów. Mogą być stosowane pojedynczo lub parami, z jednej albo z dwóch stron elementu. Oferowane są w szerokim zakresie rozmiarów. Te większe mają przetłoczenia zwiększające ich wytrzymałość na zginanie. Kątowniki można również wykorzystać do wzmocnienia istniejącego, starego połączenia belek, jeśli tego wymaga;
- wsporniki belek – przydają się do zawieszania belek na innych belkach lub na murach. Stosowane bywają między innymi przy budowie stropów belkowych. Są tak skonstruowane, że mogą podpierać belki od spodu. Wsporniki są pojedyncze, przystosowane do konkretnej szerokości belek lub dzielone. Te drugie rozstawia się na ile tylko wymaga szerokość elementu;
- wieszaki belek – wyglądają podobnie jak wsporniki. Można je jednak zaginać pod kątem i przed przykręceniem zawieszać na belce stanowiącej oparcie dla drugiej belki. Konstrukcja najdłuższych z tych wieszaków pozwala na opuszczenie zawieszanej belki niżej w stosunku do belki, na której zahaczamy i przykręcamy wieszak;
- złącza krokwiowe – wymyślono je po to, aby uprościć i przyśpieszyć montaż krokwi dachowych do murłat, czyli belek opartych na ścianach kolankowych lub wprost na stropie, gdy poddasze nie ma takich ścianek;
- złącza krokwiowo-płatwiowe - one natomiast są używane do łączenia płatwi, czyli elementów poziomych z krokwiami, czyli elementami skośnymi;
- klipsy wiązarów – to okucia pomagające połączyć prefabrykowane elementy więźby – zwane wiązarami kratownicowymi – z murłatami;
- płytki kątowe – para takich okuć pozwala solidnie zamocować belki do płatwi. Przy tego typu połączeniu belka jest oparta od góry prostopadle do płatwi;
- łączniki pierścieniowe – pozwalają połączyć dwie belki szerszymi bokami. Najpierw trzeba jednak przewiercić przez obie z nich otwór na śrubę. Do jednej z belek przykłada się kwadratową podkładkę ze stali i umieszcza śrubę w otworze. Następnie z przeciwnej strony nasuwa się pierścień i na śrubę nadziewa drugą belkę. Po dokręceniu nakrętki pierścień wbija się w drewno i powstaje bardzo solidne połączenie. Pierścienie mogą mieć różny kształt.
- taśmy perforowane – taśmy ze stali ocynkowanej. Używane są do spinania i usztywniania jednocześnie kilku elementów. Nie są typowym okuciem, a jedynie elementem wspomagającym, zwiększającym sztywność drewnianej konstrukcji.
Montaż więźby dachowej – niezbędne elementy
Oprócz wymienionych okuć oferowane są również płytki perforowane, do połączeń gwoździowanych. Między płytkami umieszcza się dwa lub więcej elementów przeznaczonych do scalenia i wbijając gwoździe poprzez dziurki w płytce z jednej, a później z przeciwnej strony powstaje mocne połączenie. Gwoździe można zastąpić wkrętami. Płytki mają grubość około 2 mm i również powstają ze stali ocynkowanej, odpornej na korozję. W przeciwieństwie do okuć wcześniej opisanych, płytkami nie da łączyć się elementów pod kątem, tylko w jednej płaszczyźnie. Do mocowania elementów więźby przy zastosowaniu okuć i płytek perforowanych najlepiej nadają się gwoździe karbowane. Są tak skonstruowane, aby nie mogły wysuwać się z drewna.
Wkręty do drewna i płytek perforowanych powinny mieć szpic samonawiercający, spiralne gwintowanie oraz główkę stożkową lub centrującą, która nie będzie wystawać poza metal. Długie wkręty z główką talerzową lub centrującą są natomiast przeznaczone do mocowania krokwi dachowych.
zdjęcia: AdobeStock