Podwieszane sufity modułowe czasem „przegrywały” w wyścigu z gładkimi sufitami o jednolitej powierzchni. Dlaczego? Sufit modułowy ma widoczny ruszt nośny, co nie zawsze odpowiada architektom. Na polski rynek weszła jednak nowość – sufity Ultima+ Finesse firmy Armstrong, które są modułowe, ale jednocześnie mają całkowicie ukryty ruszt nośny. Dzięki temu sufit ma gładką, spójną powierzchnię, zachowuje przy tym pełną wygodę montażu i demontażu charakterystyczną dla sufitów modułowych.
Montaż sufitów podwieszanych odbywa się na ruszcie nośnym. Sufity takie mają więc widoczne elementy konstrukcji. Właściwie należałoby powiedzieć, nie mają, lecz miały. Wejście na rynek nowości firmy Armstrong zupełnie zmienia segment sufitów modułowych. Płyty z serii Ultima+ mają teraz nowatorską krawędź Finesse. Montowane są tak, że profile rusztu nie są w ogóle widoczne.
To rozwiązanie idealne do wnętrz, w których architekci chcą postawić na gładki, jednolity sufit. Do tej pory nie mieli wyjścia, i musieli wybrać sufity z twardych, dużych płyt gipsowych. Te z kolei nie miały odpowiednich właściwości akustycznych. Przede wszystkim nie miały jeszcze innej zalety - nie dawały możliwości szybkiego demontażu, ukrycia instalacji technicznych ponad sufitem i łatwego dostępu do nich w każdym miejscu przestrzeni sufitowej.
Śnieżnobiała ekologiczna strefa nad głowami
Płyty Ultima+ dostępne są w białym kolorze. Mają niski połysk (0.2%) co zapewnia jednolity poziom odbicia światła – 87%. Wpływają na kształtowanie przyjaznej akustyki. Są też ekologiczne, gdyż posiadają certyfikat C2C (Cradle to Cradle, od kołyski z powrotem do kołyski).
Płyty w nową krawędzią Finesse dostępne są w wymiarach 600x600 mm i 600x1200 mm.