Styl art déco było odpowiedzią na zmęczenie ograniczeniami I wojny światowej. Oparty na specyficznej dekoracyjności, bogactwie wzorów i innowacjach inżynieryjnych zachwycił świat i Polskę. W okresie międzywojennym, a także w pierwszych latach po II wojnie światowej dominował w architekturze i aranżacji wnętrz. Do jego oryginalnych osiągnięć należą m.in. meble. Wiele z nich udało się w Polsce zachować, dzisiaj moda na meble art déco ma się w najlepsze!
Meble art déco charakteryzuje to, na czym zależy nam i teraz przy projektowaniu wnętrz – funkcjonalność i oryginalna estetyka. Za sprawą stylu art déco wyposażenie wnętrz, sprzęty codziennego użytku, takie jak witryny, stoły czy fotele i krzesła awansowały do rangi prawdziwych dzieł sztuki. Ich siłą był powrót do korzeni – pełną garścią czerpano z dawnych rozwiązań – często sięgających świata antycznego, które łączono z myśleniem o przyszłości – chętnie odwoływano się choćby do estetyki nowoczesnego budownictwa, czy też materiałów, będących wytworem myśli technicznej.
Meble art déco – szlachetność materiałów
Styl art déco charakteryzował się nawiązaniami do klasycznych, wręcz antycznych form. Zarówno w liniach, formach, jak i ornamentyce często inspirował się motywami egipskimi czy wywodzącymi się z antycznej Grecji. Charakterystycznymi wyznacznikami stylu są zgeometryzowania i dążenie do syntetycznego ujmowania form. W produkcji mebli powrócono do dawnych technik rzemieślniczych, takich jak drogocenna laka. W tańszych modelach zastępował ją lakier syntetyczny, który prezentuje się wciąż bardzo dobrze. Wykorzystywano liczne gatunki drewna od tradycyjnego mahoniu, poprzez klon, jesion, południowoamerykański palisander oraz uznawany za szczególnie prestiżowy heban stosowany jako fornir. Poza pokrywaniem powierzchni mebli fornirem wykańczano je także lakierując, stosując intarsje lub najbardziej wyrafinowanych obiektach powlekając powierzchnię skórą rekina (tzw. szagryn) lub węża. Stosowanie drogich materiałów, a przez to generowanie wysokich kosztów pracy rzemieślniczej uczyniło z art déco styl luksusowy dostępny bogatym zleceniodawcom. Meble art déco rzadko były produkowane masowo. Dla mniej wyrafinowanego lub też biedniejszego odbiorcy były przeznaczone choćby wyroby fornirowane nie tak szlachetnymi gatunkami drewna – np. okleiną brzozową. Naturalne, kosztowne surowce (srebro, kość słoniowa) często łączono z materiałami sztucznymi i nowoczesnymi (bakelit, chromowana stal) – te były bardziej dostępne dla szerszej grupy odbiorców.
Kubiczne meble art déco
Meble w tym okresie, podobnie jak inne elementy wyposażenia i wykończenia wnętrz, stały w estetycznej opozycji do obowiązującej powszechnie secesji. Charakteryzowały je delikatne linie i zdobienia, jednak ich piękno przejawiało się głównie w funkcjonalności, nie w wyrafinowanych zdobieniach. Dużą popularnością cieszyło się oświetlenie. Dorobkiem stylistycznym art déco są krystalicznie cięte, kubizujące lampy w formie kul, stożków czy prostokątnych plafonów. Często przybierały wyjątkowo dekoracyjną formę kolorowych witraży. Meble art déco i inne przedmioty wyposażenia wnętrz, przynajmniej w założeniach, miały być ładne, funkcjonalne, solidne i masowe. Masowe nigdy się nie stały, te fornirowane egzotycznymi gatunkami drewna nie były dostępne dla większości. Powstawały jednak i tańsze odpowiedniki w stylu art déco, na które mogli sobie pozwolić nie tylko najbogatsi. Bardziej dostępne były choćby meble art déco produkowane przez spółdzielnię „Ład” – ich zakup mógł być bowiem rozłożony na raty. W „Ładzie” powstawały również meble po II wojnie i chociaż ich styl na przestrzeni lat ewoluował, to nie zaprzepaściły one idei mebla funkcjonalnego i uporządkowanego estetycznie.
Meble art déco w wersji scyscaper
Odmianą art déco w meblarstwie stał się tzw. styl wieżowcowy. W latach 20. XX wieku Austriak Paul Frankl otworzył w Nowym Jorku swoją pracownię, w której powstawały sprzęty przetwarzające strukturę drapaczy chmur na język meblarstwa. Zegary i radioodbiorniki, komody przybierały formę zbliżoną do zigguratu, zwężając się kaskadowo ku górze. Paul Frankl zaczął używać też tańszych materiałów do tworzenia swoich projektów: rattan łączył z mniej wyrafinowanymi rodzajami drewna (dąb, brzoza), korek z mosiądzem. To nowatorskie podejście podłapali inni twórcy, dzięki czemu meble art déco stały się nieco bliższe przeciętnemu człowiekowi. Paul Frankl tworzył nie tylko w stylu wieżowcowym. Jego odmiana art deco była bliska minimalizmowi. Niskie stoliki kawowe, biurka i krzesła, które zaprojektował wybiegają daleko w przyszłość. Znajdą miejsce w każdym nowoczesnym domu.
Fotel klubowy i nie tylko
Meble art déco służące wypoczynkowi wypracowały również własny styl. Drewniany stelaż kanapy czy fotela często pokrywano mięsistą tkaniną lub skórą. W ten sposób zrodził się pomysł na tzw. fotel klubowy – z dużym oparciem i wygodnym siedziskiem. Meble art déco tapicerowane spełniały potrzebę komfortu. Dużą popularnością cieszyły się wszelkie meble do siedzenia i spania: kanapy, otomany i tapczany. Wyróżnia je to, że często wbudowano je w półki i szafki. Meble wielofunkcyjne podkreślały kierunek w jakim podążało art déco – mariażu piękna z praktycznością, a więc tego co i teraz najbardziej cenimy.
zdjęcia: AdobeStock