Wiosna oraz jesień to okres, w którym szczególnej uwagi wymaga ocena dachu naszego domu. Nawet niewielkie uszkodzenia mogą doprowadzić do kosztownej w skutkach degradacji dachu. Na co szczególnie zwrócić uwagę?
Chociaż wykonany zgodnie ze sztuką dekarską dach powinien przez lata nie przysparzać inwestorom kłopotów, warto poddawać go okresowym przeglądom. Wykonywane cykliczne pozwolą na usunięcie nawet niewielkich usterek. Przeglądy dachu powinny być kompleksowe. Stan każdego z elementów dachu wpływa na jego całościową kondycję. Przegląd dachu możemy przeprowadzić samodzielnie, ale lepiej powierzyć go dekarzom, którzy wprawnym okiem wyłapią wszelkie nieprawidłowości. Pamiętajmy, że koszt przeglądu dachu jest o wiele niższy niż koszt gruntownego remontu, który może być potrzebny, jeśli zaniedbamy regularną konserwację.
Przegląd dachu – oględziny na strychu
Zanim wejdziemy na dach, powinniśmy rozejrzeć się po poddaszu lub strychu. Wszelkich śladów wskazujących na to, że dach przecieka szukamy na suficie. Widać będzie wtedy zacieki, łuszczącą się farbę, bąble i inne ślady na okładzinie z płyt. Koniecznie obejrzyjmy sufit i skosy wokół komina, to bardzo częste miejsca przecieków. Zerknąć trzeba też na okna dachowe, wokół nich także może zaciekać woda. Zacieki na poddaszu wskażą nam, w którym miejscu na połaciach szukać uszkodzeń. Jeśli dom ma dach płaski, zacieków szukamy na suficie i na ścianach, którymi biegną przewody wentylacyjne, a także przy kominie. Gdy dom ma strych, trzeba tam wejść i zobaczyć, czy nie ma na podłodze kałuż lub śladów po wodzie. Należy także przypatrzyć się warstwom dachu od spodu lub zobaczyć, w jakim stanie jest folia dachowa albo sztywne poszycie.
Przegląd dachu – uwaga na pokrycie
Jeżeli inspekcja strychu lub poddasza wzbudzi nasz niepokój, należy przystąpić do przeglądu pokrycia dachowego. Na dach można się dostać albo przez wyłaz kominiarski, albo wejść tam po drabinie. Niepokojące są połamane lub poprzesuwane dachówki, odstające arkusze blachodachówki, rdza na blasze. Sprawdźmy też stan obróbek blacharskich, jeśli są poluzowane koniecznie wymagają ręki fachowca. Inspekcji wymagają przejścia rur przez pokrycie, trzeba też skontrolować elementy systemowe – dachówki antenowe, płotki przeciwśnieżne, stopnie i ławy kominiarskie. Zaniepokoić powinna nas także nieszczelność taśmy wokół obróbki komina. Gdy mamy dach płaski – sprawdzamy stan, w jakim jest papa stanowiąca jego pokrycie i zarazem hydroizolację. Sygnały ostrzegawcze to odstająca papa, bąble na jej powierzchni, dziury i pęknięcia. Woda zawsze powinna spływać w stronę odpływu lub do rynien – niepokojący sygnał to niecki na dachu. Papa powinna szczelnie przylegać do świetlików, wpustów, kominów.
Przegląd dachu – inspekcja systemu rynnowego
Przegląd dachu powinien również obejmować orynnowanie. Rynny będą przez lata funkcjonować bezawaryjnie, jeśli zadbamy, by były one drożne, szczelne oraz właściwie zamocowane. Nieszczelność systemu rynnowego może spowodować zalanie i zawilgocenie ścian domu. By sprawdzić szczelność rynien, wystarczy po zatkaniu otworu odpływowego wlać do nich wodę. Miejsca przecieku np. na styku mocowania rynny ze ścianą trzeba usunąć za pomocą preparatu polecanego przez producenta systemu orynnowania. Może to być np. kauczuk, który nadaje się do każdego rodzaju rynien. Sprawdźmy też, czy rynny oraz rury spustowe nie są zatkane przez np. listowie. By temu zapobiec, warto zabezpieczyć je specjalną siatką, która zatrzyma większe zanieczyszczenia. Dobrze sprawdza się także sito do systemów rynnowych, które umieszcza się na wlocie rury spustowej. Zatrzyma ono zanieczyszczenia i zapewni drożność w tych trudno dostępnych miejscach. Zwróćmy też uwagę na stan haków i obejm podtrzymujących rynny. Jeśli doszło do ich poluzowania lub obluzowania, trzeba je naprawić.
zdjęcie otwierające: Wienerberger