Rozpoczęcie budowy domu późnym latem lub jesienią zazwyczaj wymusza przerwanie prac przez zimą. Konieczne jest wtedy odpowiednie zabezpieczenie wybudowanej już części domu.
Październik i listopad to ostatnie miesiące, kiedy można wykonać roboty związane z budową fundamentów lub doprowadzeniem budowy do stanu surowego otwartego lub zamkniętego. Nawet jeśli budowa domu idzie zgodnie z harmonogramem prac, to często na okres zimy musi zostać wstrzymana. Jednak przerwanie budowy, gdy nie jest dokończony któryś z tych etapów, naraża budynek na niebezpieczne działanie mrozu, śniegu i silnych wiatrów. Również gdy dany etap będzie zakończony, a budowa nie będzie dobrze zabezpieczona, zima może przynieść ogromne straty w postaci zalanych fundamentów, zniszczonych ścian i stropów, powypaczanej stolarki okiennej i drzwiowej. Wszystkie działania zabezpieczające budowę zależą od tego, na jakim etapie przerywamy ją przed zimą.
Przerwa w budowie na zimę – gotowy stan zerowy
Stan zerowy to doprowadzenie robót budowlanych do poziomu terenu. Prace obejmują wyrównanie działki, wykopanie wykopu pod fundamenty lub piwnice, zalanie fundamentów, wybudowanie ścian fundamentowych lub ścian piwnicy, wykonanie instalacji wodno-kanalizacyjnej w fundamentach, drenaż i prace izolacyjne. W żądnym przypadku nie powinniśmy przerywać budowy po wykonaniu wykopów – nie ma żadnego dobrego sposobu zabezpieczenia wykopu przed rozluźnieniem gruntu powstającym w wyniku działania wody opadowej i tej powstającej z topniejącego śniegu. Lepszym momentem na przerwanie budowy jest ten po wykonaniu ław i stóp fundamentowych, pod warunkiem że będą one zabezpieczone izolacją przeciwwilgociową np. lepikiem asfaltowym, ich boki obsypane ziemią, a wierzch przykryty matami słomianymi i folią, którą od wierzchu przysypujemy gruntem. Całkowite zamknięcie stanu surowego oznacza, że mamy nie tylko już wybudowane ściany fundamentowe lub ściany piwnic, ale również zabezpieczone izolacją termiczną i przeciwwilgociową, tylko wtedy możemy budowę przerwać przed zimą. W przypadku domu niepodpiwniczonego wystarczy wówczas zasypać wykopy i przykryć wierzch ścian papą lub folią budowlaną w taki sposób, aby zwisała z obu stron. Dzięki temu woda nie zawilgoci ścian, tylko swobodnie spłynie po izolacji. W przypadku domu z piwnicą przed zimą powinien być wykonany jeszcze strop – w przeciwnym przypadku ściany piwnic pod wpływem osuwania się skarp wykopów mogą popękać, a nawet się zawalić. Równie niebezpieczna jest woda zbierająca się w wykopie, która powoduje zawilgocenie gruntu i niezaizolowanych ścian. Strop, niezależnie od tego, czy jest nad piwnicą, czy nad posadzką na gruncie, osłaniamy matami słomianymi lub płytami styropianowymi. Aby mat lub płyt nie zwiał wiatr, przykrywamy je folią budowlaną, którą obsypujemy ziemią albo układamy na niej cegły lub kamienie – dopiero tak wykonana osłona jest stabilna. Trzeba też pamiętać o zabezpieczeniu wszystkich przejść instalacyjnych przed działaniem niskich temperatur i zasypaniem przez śnieg. Okienka piwniczne i schody zabijamy deskami.
Przerwa w budowie na etapie stanu surowego otwartego
Stan surowy otwarty to budynek, który ma wymurowane ściany nośne i kominy, strop nad parterem, schody wewnętrzne, a także więźbę i pokrycie dachu. Nie ma drzwi, okien, ścianek działowych. Rozpoczęcie budowy późnym latem lub jesienią sprawia, że możemy mieć więcej czasu niż potrzeba do doprowadzenia budowy do stanu zerowego, ale już żeby zakończyć ją na etapie stanu surowego otwartego, powinniśmy się spieszyć z postępem prac, dążąc do tego, aby przed zimą przykryć budynek dachem. Jeśli nie zdążymy zbudować dachu, musimy pamiętać o zabezpieczeniu murów budynku, i to niezależnie od tego, czy są to ściany parteru czy piętra lub poddasza – wystarczy wówczas wierzch muru, również w otworach na okna, nakryć papą lub folią budowlaną. Strop – jeśli jest już wykonany – osłaniamy, podobnie jak więźbę dachową, deskami lub wodoodpornymi płytami zabezpieczonymi papą. Aby wiatr ich nie porwał, najlepiej docisnąć je do boków ścian deskami i przybić. Jeśli zrobimy dach, warto się pospieszyć i ułożyć również pokrycie. To znacznie ekonomiczniejsze rozwiązanie niż zabezpieczanie więźby przed zimą. Jeżeli bowiem nie planujemy lub nie zdążymy ułożyć pokrycia, konieczne będzie zabezpieczenie więźby dachowej deskami lub wodoodpornymi płytami OSB, które następnie przykrywa się papą. Zabezpieczając w ten sposób dach, wykonujemy jednocześnie tzw. sztywne poszycie, które stanowi warstwę wstępną pokrycia. Warto przy tym pamiętać, że wykonanie pełnego deskowania służącego wyłącznie ochronie konstrukcji dachu niepotrzebnie podraża koszty budowy – nie jest ono niezbędne jako sztywne poszycie pod większość pokryć dachowych. Natomiast jeśli nie udało się przed zimą wykonać dachu, konieczne jest dobre zabezpieczenie. Przed zimą powinniśmy więc również zasłonić otwory okienne i drzwiowe. Do tego celu wykorzystujemy deski, folię lub materiały murowe: cegły, bloczki i pustaki ustawione jeden na drugim. W osłonach trzeba zostawić niewielkie szczeliny, które umożliwią wietrzenie wnętrza. To zabezpieczenie sprawi, że budynek przetrwa najgroźniejsze mrozy, a wiosną budowa domu może być kontynuowana.
zdjęcia: K. Jankowska, AdobeStock