Budowa domu na działce leśnej to duże wyzwanie. Procedura uzyskania pozwolenia na budowę jest trudna, niełatwo może być także tak usytuować dom, aby ograniczyć wycinkę drzew do minimum, a pozbycie się drzew również może wymagać wielu zabiegów. Przygotowanie działki leśnej pod budowę może też być bardziej kosztowne.
Amatorów mieszkania w otoczeniu lasu jest wielu – atutem niewątpliwie jest wysoka jakość powietrza, piękne widoki z okien i naturalna ochrona domu przed nadmiernym nasłonecznieniem. Leśna działka to również gwarancją niemal gotowego ogrodu – rosnące już na niej drzewa są doskonałą bazą do aranżacji, często nie wymagającej już wielu zabiegów i przez to ponoszenia dodatkowych kosztów. Zanim jednak przystąpimy do budowy domu na leśnej działce, czeka nas wiele, często kłopotliwych formalności do załatwienia. Procedura przekształcenia działki leśnej w budowlaną jest trudna i często kończy się fiaskiem. Jeśli już uzyskamy pozwolenie na budowę na działce zalesionej, jesteśmy zobowiązani prowadzić ją z poszanowaniem dla środowiska. Materiały budowlane składujemy tak, aby nie uszkodziły istniejących drzew, krzewy powinniśmy zabezpieczyć tymczasowym płotkiem lub siatką, a pnie drzew deskami.
Budowa na leśnej działce – co mówi prawo?
Jeśli jesteśmy w posiadaniu lub przymierzamy się do kupna zalesionej działki i zamierzamy na niej zbudować dom, przede wszystkim musimy sprawdzić, jaki jej status w miejscowym planie zagospodarowania przestrzeni. Plan jest dostępny w dzienniku urzędowym województwa oraz na stronach internetowych miasta lub gminy, a także w internetowym Biuletynie Informacji Publicznej. Jeśli plan przewiduje możliwość zabudowy, wystarczy spełnić zapisane w nim warunki i wystąpić do regionalnej dyrekcji Lasów Państwowych o wyłączenie gruntu z produkcji leśnej. Do wniosku powinna być dołączona opinia Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych, wykaz gruntów z uwzględnieniem klas bonitacyjnych gruntów oraz ekonomiczne uzasadnienie inwestycji. Po uzyskaniu zgody na przekształcenie działki musimy jeszcze wystąpić z wnioskiem o wyłączenie gruntów z produkcji leśnej, którą wydaje właściwy starosta. Na tym etapie czekają nas opłaty, m.in. odszkodowania za przedwczesną wycinkę drzew. Następnie można wystąpić o pozwolenie na budowę domu. Trzeba jednak przed zakupem sprawdzić jakość gleby oraz wartość drzewostanu dla produkcji leśnej. Jeżeli trafimy na działkę o dobrym podłożu i cennym zalesieniu może okazać się, że uzyskanie zgody będzie niemożliwe.
Jeśli jednak plan zagospodarowania przestrzeni nie przewiduje możliwości zabudowy, można starać się o wydanie decyzji o zmianie warunków zabudowy. Zgodę na zmianę wydaje minister środowiska lub marszałek województwa w porozumieniu z izbą rolniczą. Niestety szansa na pozytywną decyzję nie jest wielka, a dodatkowo wiąże się z wysokimi kosztami – nawet 10 000 zł. Możemy też spotkać się z sytuacją, że dla danego terenu nie ma planu zagospodarowania przestrzennego. Jeśli wybrana działka nie widnieje w żadnym planie zagospodarowania przestrzeni, należy sprawdzić jej oznaczenie na mapach geodezyjnych. Jeśli działka została opisana jako nieużytek, grunt orny, łąka, pastwisko, teren zalesiony, zakrzewiony lub sad, uzyskanie pozwolenia na budowę jest możliwe, pod warunkiem, że ma ona dostęp do drogi i sąsiaduje z już zabudowaną działką (wystarczy, że są na niej nawet stare fundamenty). Jeśli jednak działka na mapach jest oznaczona jako las, raczej nie można niczego na niej wybudować. Jedynym sposobem na zmianę tego stanu staje się przygotowanie na własną rękę i własny koszt (nawet 10 000 zł) miejscowego planu zagospodarowania przestrzeni, który jednak musi być zaopiniowany na kilku szczeblach. Istnieje niestety duże ryzyko, że na którymś etapie pojawią się zastrzeżenia i ostatecznie pozwolenia na budowę domu nie uzyskamy.
Budowa na leśnej działce – wycinka drzew
Jeśli na zalesionej działce uzyskamy pozwolenie na budowę domu, czekają nas kolejne problemy – niemal zawsze w takich sytuacjach niezbędne jest wycięcie drzew. Usunięcie drzew często jest konieczne nie tylko w obrębie planowanego budynku, ale czasami trzeba wyciąć drzewa nawet w odległości kilkudziesięciu metrów od niego. Istnieje bowiem ryzyko, że pozostawienie pojedynczych roślin (zwłaszcza wyższych niż kilkanaście metrów) będzie stanowić zagrożenie przy silnych wiatrach. Jeśli działka ma status leśny, wystarczy zalegalizować już wycięte drzewa, uzyskując stosowny dokument ze starostwa lub z nadleśnictwa. Jeśli jednak działka nie jest lasem, lecz terenem zalesionym, łąką itp., to zgodnie ze znowelizowaną ustawą o ochronie przyrody nie trzeba będzie zgłaszać wycinki do gminy, jeżeli obwód pnia na wysokości 5 cm nie będzie przekraczał: 80 cm – w przypadku topoli, wierzb, klonu jesionolistnego oraz klonu srebrzystego; 65 cm – w przypadku kasztanowca zwyczajnego, robinii akacjowej oraz platana klonolistnego; 50 cm – w przypadku pozostałych gatunków drzew.
zdjęcia: K. Jankowska