marzec
Rok w ogrodzie
Już po imieninach Józefa, które tradycyjnie rozpoczynają sezon prac ogrodowych. Nasz ogród po zimie może wymagać nie tylko uprzątnięcia, ale także rekultywacji gleby. Tam, gdzie jest to potrzebne, należy nawieźć świeżej i żyznej ziemi. Do prac warto wyruszyć zmechanizowanym sprzętem.
Pierwszy po zimie spacer po ogrodzie zwykle zwykle cieszy, ale dogłębne oględziny roślin, nawierzchni i gleby już nie budzą w nas entuzjazmu. Powysychane, nie dające oznak życia rośliny, zbita ziemia, zniszczone ścieżki, wyschnięty trawnik. Może trzeba będzie założyć nowe rabaty? Jeśli planujemy założenie warzywnika, klombu czy trawnika, czeka nas przygotowanie odpowiedniego podłoża.
Oczyszczanie ziemi
Przygotowanie ziemi pod uprawę roślin lub wysianie samej trawy powinniśmy rozpocząć jak najwcześniej, gdy tylko stopnieje ostatni śnieg, a gleba przeschnie. Zaczynamy od usunięcia wszelkich zanieczyszczeń, które odsłonił śnieg: patyków, uschniętych roślin, starych szyszek. Następnie usuwamy chwasty, jeśli zdążyły już wyłonić się z ziemi. Najlepiej użyć do tego celu wyrywacza do chwastów lub większy fragment posesji zaorać i wyciągnąć rośliny wraz z rozłogami. Do tego możemy użyć brony obrotowej, glebogryzarki lub kultywatora lub pomóc sobie widłami szerokozębnymi (typ amerykański).
Jeśli wiosna przyszła wcześnie, warto zostawić zaoraną ziemię niewyrównaną, czyli w ostrej skibie, na cały miesiąc. Przez ten czas wzejdą resztki chwastów i innych roślin, co da nam szansę na ponowne oczyszczenie, już dokładniejsze, całego terenu. Ten zabieg też spulchni ziemię i napowietrzy ją, co będzie miało zbawienny skutek dla podłoża. Jeśli grunt jest żyzny, po całkowitym oczyszczeniu grabimy teren.
Zafundujmy sobie glebogryzarkę!
Glebogryzarki to urządzenia spulchniające, wyrównujące, odchwaszczające i napowietrzające glebę. Warto wybrać model, który dodatkowo pomoże rozprowadzić torf czy kompost. Głównym elementem glebogryzarki są zakrzywione na końcach noże do przekopywania ziemi, które są umieszczone na obracających się wokół własnej osi tarczach. Działają one tak samo jak miniaturowy szpadel, z bardzo dużą prędkością wgryzając się w glebę, wydobywając jej niewielką ilość i przewracając ją na drugą stronę Możemy zdecydować się na sprzęt mechaniczny pchany ręcznie lub napędzany silnikiem elektrycznym albo spalinowym. Oczywiście wygodniejsze i większe będą te drugie modele. Przy powierzchni terenu do 500 m2 należy wybrać glebogryzarkę o szerokości pracy do 35 cm i napędzie o mocy 200-500 W. Na większym terenie konieczna będzie szersza i mocniejsza glebogryzarka na przykład o mocy 600 W. Warto wiedzieć, że urządzenie spalinowe jest nie tylko wygodniejsze, ze względu na brak ograniczenia długością kabla elektrycznego, ale także mocniejsze. Dobrze będzie wybrać model o trwałych zębach, regulowanej głębokości pracy i ze wstecznym biegiem (przyda się dla większej kontroli podczas manewrowania maszyną). Na rynku znajdziemy także glebogryzarki, do których możliwe jest dołączanie innych narzędzi, takich jak choćby brona czy pług.
Kultywator do większych zadań
Do bardziej zbitej gleby i większej powierzchni działki przydadzą się inne urządzenia, czyli kultywatory mechaniczne. Maszyna ta jest również przeznaczona do spulchniania gleby, ale ma znacznie większe możliwości – jest mocniejsza, dlatego bardziej sprawdza się w szkółkach i przy większych uprawach. Podczas gdy w glebogryzarkach pracują obrotowe zęby i noże, tu narzędzie porusza się jedynie pionowo, zagłębiając się ostrzami w ziemię i spulchniając ją, pozostawiają jednak szczeliny powietrzne i grudki ziemi. Gleba zatem wymaga dodatkowej obróbki – trzeba ją wyrównać. Dzięki temu sposobowi pracy kultywatory mogą pomóc rozprowadzić kompost oraz torf. Urządzenia takie jak glebogryzarki czy kultywatory mogą mieć regulowaną kierownicę, co znacznie ułatwia optymalne ustawienie jej zarówno w pionie, jak i poziomie.
Zdjęcia: NAC, fotolia.com