Pies na posesji, pies w ogrodzie

kwiecień
Rok w ogrodzie

Pies to najlepszy przyjaciel człowieka, mieszka z nami, staje się często pełnoprawnym członkiem rodziny, jest wdzięcznym towarzyszem codziennego życia. Jeśli mamy dom z ogrodem, stwórzmy mu odpowiednie warunki bytowania, aby mógł zażywać swojej psiej zwyczajnej aktywności, a jednocześnie nie stał się dla nas utrapieniem.

Jeżeli miejsce psa jest razem z nami w domu i chcemy, by spędzał czas w ogrodzie, musimy zadbać o jego bezpieczeństwo, a także poszukać rozwiązań, które pozwolą uniknąć kolizji na linii pies-ogród. Natomiast gdy pies ma mieszkać na zewnątrz, bo jego głównym zadaniem jest pilnowanie domu, musimy zapewnić mu stosowne warunki, w myśl zasady, że nasz pracownik świadczy o nas.

Domowy pupil czy aktywny, pracujący sportowiec?

Na organizację przestrzeni dla czworonoga trzeba szukać rozwiązań indywidualnych, bo zachowanie psa zależy od rasy, wieku i sposobu wychowania. Weźmy pod uwagę naturalne cechy zwierzęcia, wynikające z jego (stworzonej przecież przez człowieka) rasy. Każda ma swoje cechy charakterystyczne, warto więc poczytać literaturę fachową, by wiedzieć, co nas nieuchronnie czeka. Oto kilka przykładów:

  • Jamniki, basety, bigle, foksteriery i mieszańce mające domieszkę takiej krwi, uwielbiają kopać, zatem wypuszczone do ogrodu z pewnością narobią szkód. Stworzono je do polowań na niewielkie zwierzęta żyjące w norach, będą więc także w ogrodzie ich poszukiwać.
  • Wyżły, setery, ogary i oczywiście ich mieszańce nie powstrzymają się od uganiania po całym terenie, bo potrzebują dużo ruchu. Podobnie husky, malamuty i dalmatyńczyki. Muszą biegać, aby rozładować energię.
  • Łagodne i pogodne labradory oraz golden retriwery, a także pochodzące od nich mieszańce nie powstrzymają się przed kąpielą w stawie czy oczku wodnym, gdyż uwielbiają wodę.
  • Wszystkie psy, a zwłaszcza długowłose, w upał poszukają sobie miejsca na rabatach, gdzie ziemia jest wilgotna, ponieważ tam jest najchłodniej.

Jak zatem zorganizować ogród pod kątem psa?

Rozwiązań jest kilka. Po pierwsze: możemy po prostu pozwolić psu na swobodne przebywanie wśród zieleni, przy założeniu, że zniszczenia są nieuniknione i lepiej w razie potrzeby naprawić uszkodzenia, zasypać dołki czy posadzić nowe rośliny, niż ciągle stresować siebie i psa zakazami oraz krzykiem. Po drugie: można wprowadzić kilka praktycznych rozwiązań, np. rośliny ozdobne i warzywa sadzić na podwyższonych grządkach. Zwierzętom, które uwielbiają pilnować posiadłości i jak szalone biegają wzdłuż ogrodzenia warto pozostawić tam pas niezagospodarowany i oddzielić go od pozostałego terenu gęstym żywopłotem (albo płotkiem czy też ogrodzeniem z siatki). Dla psa przebywającego na posesji lub w ogrodzie dobrym patentem jest zamknięcie wydzielonej przestrzeni furtką – powstaje kojec, w którym nasz pupil może zostać odizolowany np. podczas wizyty gości. Po trzecie: jeśli działka jest duża, można wydzielić część ogrodu, w której pies będzie mógł swobodnie biegać, leżeć w cieniu krzewów, czasami wykopać dół, a zakazać mu wstępu do części z wypielęgnowanym trawnikiem, kobiercami kwiatowymi i oczkiem wodnym.

Jeżeli chcemy tylko na jakiś czas ograniczyć aktywność dużego silnego psa, możemy użyć specjalnej zwijanej smyczy z mocnym karabińczykiem, którą przypina się do uchwytu zakotwionego w ścianie elewacji czy w murze ogrodzeniowym.

Pies w ogrodzie na etacie stróża

Gdy nasz czworonóg mieszka i nocuje na zewnątrz, koniecznie należy wydzielić dla niego fragment terenu i zbudować kojec, w którym będzie przebywał w dzień. Miejsce to trzeba wyposażyć w budę. Musi być ona solidna, najlepiej drewniana, ze spadzistym dachem, na którym nie będzie zimą zaległ śnieg, o ścianach ocieplonych od wewnątrz. Dobrze, jeśli taka buda ma przedsionek pełniący rolę wiatrołapu, a przed wejściem drewniany podest. Najlepszym materiałem na legowisko jest siano rozłożone na warstwie słomy, bo nie gromadzi się w nim wilgoć, a naniesione błoto szybko wysycha i osypuje się na dno.

Buda powinna być tak duża, by pies mógł się w niej wygodnie ułożyć i swobodnie zmienić pozycję, ale nie za wielka, bo wtedy zimą będzie mu trudniej się ogrzać.

Zdjęcia: Shutterstock