Mniszek lekarski – przepisy na wiosenne sałatki

maj
Rok w ogrodzie

Zarówno kwiat, liście, jak i korzeń mniszka lekarskiego (popularnie zwanego mleczem) mają wiele zastosowań leczniczych, ale do szybkiego i łatwego wykorzystania najlepiej nadają się właśnie liście.

Coraz rozliczniejsze zdrowe diety wyraźnie podkreślają, że najwięcej łatwo przyswajalnych i drogocennych dla zdrowia składników jest w liściach roślin zielonych. Tak jest też z mleczem – spożywając jego świeże liście, mamy gwarancję dostarczenia do organizmu istnej bomby witaminowej, soli mineralnych i innych składników o prozdrowotnych walorach. Mniszek lekarski nie na darmo ma ów przydomek. Zawiera bowiem wiele cennych składników, które dostrzeżono w medycynie ludowej, a z powodzeniem wykorzystuje się je we współczesnej farmakologii. Mniszek ma pozytywny wpływ na działanie układu trawiennego, wspomaga pracę wątroby działając żółciopędnie i zapobiega tworzeniu się kamieni woreczka żółciowego. Stymuluje prawidłową pracę śledziony i trzustki, poprawia łaknienie. Mniszek ma również nieocenione działanie w poprawie pracy układu moczowego. Preparaty z tej rośliny wykorzystuje się również w leczeniu anemii oraz poprawie odporności organizmu.

Sałatkę z liści mniszka warto przyrządzać wczesną wiosną, zanim młode rośliny rozpoczną kwitnienie – wtedy listki mlecza nie mają w sobie dużo charakterystycznej mocnej goryczy. Można zrywać również liście rośliny kwitnącej (wybierając oczywiście te najmłodsze i najładniejsze), jednak przed spożyciem należy namoczyć je w zimnej osolonej wodzie (zneutralizuje to nieco ową goryczkę). Niektórzy ten gorzkawy smak traktują jako atut, podobnie jak u cykorii i radicchio – doskonale komponuje się z jakimś słodkim dodatkiem.

Poniżej przedstawiamy kilka łatwych przepisów na bardzo smaczne, a co najważniejsze niebywale zdrowe sałatki z mniszkiem lekarskim.

Mlecz ze śmietaną

Mniszek z powodzeniem może zastąpić typową obiadową surówkę z gruntowej sałaty. Jeżeli mamy dostęp do łąki obsypanej mleczami i jesteśmy w stanie narwać całą salaterkę świeżych liści, to koniecznie warto. Umyte liście kroimy na duże fragmenty i wypełniamy nimi naczynie, w którym zamierzamy je serwować. Przygotowujemy dressing: mieszamy ok. 200 ml kwaśnej śmietany 12% lub jogurtu z dwiema łyżeczkami soku z cytryny, szczyptą soli, szczyptą pieprzu i łyżeczką cukru (jeśli ktoś lubi sałatę w słodkiej śmietanie, może z powodzeniem dać 2, a nawet 2,5 łyżeczki).

Mniszkową sałatę mieszamy z sosem przed samym podaniem. Ten wariant à la tradycyjnej sałaty doskonale sprawdzi się również z wkrojonym w cienkie plastry zielonym ogórkiem (jak na mizerię) lub z rzodkiewką.

Mlecz, łosoś z dresingiem jogurtowo-czosnkowo-koperkowym

Liście mlecza są bardzo efektowne i rozrzucone w całości, w pozornym nieładzie na półmisku same w sobie stanowią dekorację. Wystarczy ułożyć na nich plastry wędzonego łososia i polać jogurtowym sosem. Powstaje równie łatwa, szybka i zdrowa sałatka. Do 250 ml jogurtu wciskamy mały ząbek czosnku, dodajemy drobno posiekany koperek, solimy, pieprzymy i obowiązkowo dodajemy łyżeczkę soku z cytryny (łosoś i cytryna to smakowa nierozłączna para).

Mlecz z pieczonym burakiem, serem owczym i orzeszkami pinii

Jeżeli mamy trochę więcej czasu lub zależy nam na bardziej skomplikowanej sałatce, ta będzie w sam raz. Musimy najpierw upiec lub ugotować co najmniej 2 średnie buraki (sałatka na typową salaterkę lub średni półmisek) – pieczony burak ma bardziej intensywny smak i mocny bordowy kolor. Buraki pieczemy owinięte w folię aluminiową ok. 1,5 godziny (ich miękkość sprawdzamy, nakłuwając je widelcem). Duże i dorodne liście mleczy kroimy, drobne układamy w całości w naczyniu. Kroimy buraka w szerokie plastry, te z kolei na pół i układamy na liściach. Twardy ser owczy ścieramy na grubych oczkach tarki, bardziej miękki możemy pokruszyć albo pokroić w kostkę (wedle naszych odczuć estetycznych). Na małej patelni prażymy orzeszki piniowe, tak aby bardzo delikatnie się zezłociły i posypujemy nimi wierzch naszej sałatki. Na koniec polewamy równomiernie oliwą z oliwek (koniecznie dobrej jakości) oraz skrapiamy octem balsamicznym, np. o aromacie figowym. Połączenie gorzkawego smaku (liście mlecza) ze słodkim (buraki i ocet balsamiczny) smakuje wyśmienicie.

Mlecz, wątróbka i chutney śliwkowy

To sałatka, która z powodzeniem zastąpi nam obiad. Oczywiście przeznaczona jest wyłącznie dla smakoszy wątróbki. Wątróbkę z kurczaka lub indyka myjemy, osuszamy i układamy w naczyniu żaroodpornym, przekładając grubymi plastrami cebuli. Solimy, pieprzymy i pieczemy pod przykryciem ok. 1 godzinę w 180oC. Jeśli w trakcie pieczenia wątróbka i cebula wypuszczą dużo wody, na 10-15 minut przed końcem pieczenia zdejmujemy pokrywkę. Na półmisku rozkładamy liście mlecza w całości – są bardziej efektowne i dłużej zachowują jędrny kształt (nie więdną, a pokroić możemy już je na własnym talerzu). Wystudzoną wątróbkę kroimy w grube plastry, układamy je oraz upieczone plastry cebuli na liściach. Sałatkę polewamy oliwą, a następnie dekoracyjnie rozprowadzamy chutney (czyli słodki sos do mięs z owoców, cebuli, czosnku i gamy indyjskich przypraw). Warto przyrządzić własny, ale w sklepach dostępne są przeróżne jego rodzaje, np. chutney z mango, dyni czy papryki. Jeśli nie uda nam się znaleźć tego sosu, możemy użyć zamiennie konfitury z żurawin, borówek lub jarzębiny (wszelkiej proponowanej do mięs).

zdjęcia: AdobeStock