Mirabelka – złoty chwast

sierpień
Rok w ogrodzie

Dziko rosnąca czy uprawiana celowo w ogrodzie mirabelka to niezwykle cenne drzewko owocowe. Chociaż lubi wysiewać się samo, jest mocno ekspansywne i spadającymi owocami potrafi mocno zanieczyszczać teren, to warto poznać jej walory uprawne i wykorzystać bogactwo owoców mirabelki.

Mirabelka to odmiana śliwy domowej. Zwykle w starych sadach i na terenach ogrodów uprawnych pojawiają się dzikie odmiany samopylne o owocach mocno żółtych z pomarańczowym rumieńcem oraz o żółto-różowych, czasem nawet purpurowych, niezwykle dekoracyjnych. Śliwa mirabelka nie jest wysoka, dorasta zwykle do 3-6 m. Mylona jest często z inną odmianą tzw. śliwą wiśniową ałyczą, która jest bardziej ekspansywna, dorasta nawet do 10 m, a jej owoce są mniejsze, znacznie bardziej cierpkie, a pestka owocu mocno wrośnięta w miąższ, trudna, w porównaniu z mirabelką, do odspojenia.

Mirabelka w ogrodzie

Wyjątkowe walory smakowe i łatwość uprawy mirabelki sprawiły, że coraz więcej odmian pojawia się do uprawy celowej, dekoracyjno-użytkowej. Drzewka owocowe o smacznych i soczystych owocach szczepi się wtedy na wspomnianej ałyczy (która jest wyjątkowo odporna i szybko rozbudowuje system korzeniowy).

Mirabelki kwitną na przełomie kwietnia i maja, pokrywając się niczym śniegiem morzem białych kwiatów. Prezentują się wtedy wyjątkowo dekoracyjnie i sprawdzają się bardzo dobrze jako rośliny miododajne. Owocują obficie w lecie, zwykle na 2-3 rok od posadzenia. W połowie i z końcem sierpnia śliwki mirabelki dojrzewają i można przystąpić do zbioru.

Mirabelki są dość odporne na mróz, szkodniki i choroby.

Śliwę mirabelkę można uprawiać jako drzewo pojedyncze, wyprowadzając cięciem regularny pokrój, lub w grupach. Bardzo ciekawe i praktyczne rozwiązanie to mirabelkowe żywopłoty. Mirabelki nadają się do formowania, lubią przycinanie, tworzą zwarte, gęste, efektowne ściany, pięknie kwitnące wiosną, zielono-żółte latem, przebarwiające się na różowo jesienią.

Owoce mirabelki

Owoce mirabelki to drobne, intensywnie żółte, w zależności od odmiany przebarwiające się w czerwień i fiolet, śliwki o średnicy najwyżej 2-3 cm. Ich miąższ jest soczysty, pachnący o niezwykle ciekawym aromacie przypominającym nieco smak owoców marakui. Pestka owoców mirabelki łatwo oddziela się od miąższu. Owoce mirabelki zawierają bardzo dużo cukru i kwasu jabłkowego, mają w składzie witaminy C, E, prowitaminę A i B6. Zawierają też dużo związków mineralnych (żelazo, potas, wapń).

Mirabelki i przetwory z tych owoców bardzo dobrze wpływają na procesy trawienne, regulują pracę jelit, mają też wpływ na redukcje cholesterolu. To wdzięczne owoce na przetwory. Chociaż ich smak jest niepowtarzalny, surowe śliwki mają dość twardą i cierpkawą w smaku skórkę, dlatego zdecydowanie atrakcyjniejsze są w formie przetworzonej. Doskonale nadają się na kompoty, soki, nalewki, wspaniałe konfitury i musy. Są niezastąpione do ciast, jako owoce i polewy. Warto odkryć aromat mirabelki i urozmaicić kuchnię z końcem lata o ten iście polski, a jakby tropikalny smak.

Kompot z mirabelek na zimę

Około 1 kilogram mirabelek, dojrzałych, zdrowych, bez śladów nadgnicia i uszkodzeń myjemy i pestkujemy. Owoce umieszczamy w rondlu i zasypujemy około 1-2 szklankami cukru. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na około 2 godziny (tak by owoce puściły sok). Następnie ustawiamy rondel na małym gazie, a równolegle zagotowujemy wodę w czajniku i wrzącą wodą zalewamy 2-3 cm nad owoce. Doprowadzamy do wrzenia i natychmiast wyłączamy gaz. Następnie słoiki napełniamy gorącym kompotem ze śliwkami (do każdego słoika można opcjonalnie dodać po 1 goździku, który ciekawie podkreśla aromat mirabelki). Po szczelnym dokręceniu pasteryzujemy około 10 minut.

Kompot jest niezwykle esencjonalny i smaczny, przed podaniem można go rozcieńczać wodą.

Biszkopt z mirabelkami

Łatwy i szybki w przygotowaniu biszkopt idealnie komponuje się z mirabelkami. Ich słodkawo-kwaskowy aromat i ładny letni kolor będą dodatkowym atutem tego deseru. 

Do przygotowania biszkoptu potrzebujemy: 1 szklankę mąki, 1 szklankę cukru, 4 jajka (uwaga! bardzo ważne, żeby jajka były w temperaturze pokojowej, wcześniej wyjęte z lodówki), 1 łyżeczkę proszku do pieczenia oraz 0,5-3/4 kg umytych, wypestkowanych i przekrojonych na pół świeżych mirabelek.

Jaja mieszamy z cukrem, dodajemy mąkę i proszek do pieczenia. Najlepiej wszystkie składniki wymieszać w robocie kuchennym. Do wysmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą formy wylewamy ciasto, a na jego wierzch układamy połówki mirabelek – stroną od pestki do góry, skórką w stronę ciasta (tak aby wyciekający sok nie rozrzedzał ciasta).

Pieczemy w piekarniku w 180oC około 30-40 minut, tak aby biszkopt wyrósł i zarumienił się. Gotowe ciasto pozostawiamy w uchylonym piekarniku do ostygnięcia i w zależności od upodobania wystudzone posypujemy cukrem pudrem.

Chutney mirabelkowy

Chutneye to doskonała alternatywa do owocowych słodkich przetworów typu dżemy i konfitury. Chutneye ze względu na swoją ostrość, wielość przypraw, cebulowo-czosnkowy posmak świetnie nadają się do mięs, serów, a także jako dressingi do sałatek. Chutney z mirabelek to istne niebo w gębie.

Do przygotowania potrzebne nam będą: mirabelki, czyste, świeże, wypestkowane, przekrojone na pół – około 1,250 kg, 1 cebula, 2 ząbki czosnku, 1 zielona papryczka chilli, świeży imbir, 1/2 gwiazdki anyżu, 2 goździki, 250 ml octu jabłkowego, 50 ml oliwy z oliwek, 1,5 szklanki cukru.

W dużym płaskim rondlu lub głębokiej patelni podgrzewamy oliwę i podsmażamy drobno posiekaną w kostkę cebulę. Jak tylko zacznie nabierać szklistego koloru, dodajemy śliwki. Dusimy na małym ogniu, jednocześnie odparowując. W tym czasie drobno kroimy chilli, usuwając wcześniej pestki, dodajemy do śliwek. Imbir i czosnek obieramy, wciskamy przez praskę do duszących się śliwek. Dodajemy przyprawy (anyż i goździki) i dusimy około 30 minut, regularnie mieszając. Dodajemy cukier i ocet, na wolnym ogniu odparowujemy do osiągnięcia konsystencji powideł.

Warto próbować chutney w trakcie przygotowania, aby ocenić stopień słodkości, w zależności od preferencji, możemy dodać cukier lub ocet. Czas duszenia również możemy regulować w zależności od soczystości śliwek – albo skrócić albo wydłużyć, konsystencja powinna być zawiesista. Gorący chutney przekładamy do czystych, wyparzonych słoików, zakręcamy gorący i odwracamy do góry dnem, aby się zassały.

zdjęcia: AdobeStock, pixabay.com