Letni aromat kwiatów czarnego bzu

lipiec
Rok w ogrodzie

Krzewy czarnego bzu rosną dziko na obrzeżach lasów, łąk i na terenach działkowych. Czarny bez jest również chętnie uprawiany w ogrodach ze względu na swoje dekoracyjne kwitnienie i prawie zupełny brak wymagań. Jest to roślina odporna, doskonale znosząca każde warunki, nie przemarza, ma dość szybki wzrost, pięknie się rozgałęzia, obficie kwitnie i owocuje. Ale szczególnie cenione są jej zdrowotne walory.

Czarny bez jest bardzo popularny w ziołolecznictwie, zarówno jego kwiaty, jak i owoce wykorzystuje się w przygotowywaniu naparów, herbatek, syropów i nalewek, a baldachy smażone w cieście to prawdziwy przysmak. Owoce zawierają mnóstwo witaminy C. Mają działanie przeczyszczające, przeciwbólowe oraz przeciwzapalne. Produkty na bazie czarnego bzu są polecane w okresie zimowym, kiedy to szczególnie narażeni jesteśmy na przeziębienia oraz infekcje.

W lipcu czarny bez kwitnie obficie. Dlatego właśnie teraz nastawmy się na zbiór baldachimów kwiatowych. Najlepiej ścinać je nożycami ogrodowymi lub ostrym nożem. Pamiętajmy, by nie ścinać wszystkich baldachów z jednego krzaka, ponieważ w ten sposób zakłócimy naturalny wzrost i rozwój rośliny. 

Jeśli czarny bez nie rośnie w naszym ogrodzie, możemy wybrać się na spacer za miasto, w plener i zebrać kwiaty z dzikich roślin. Przygotowany z dzikiego czarnego bzu napój może okazać się hitem letnich dni. 

Napój z kwiatów czarnego bzu

To łatwa do przygotowania naturalna lemoniada, delikatna w smaku, o cudownym subtelnym aromacie i atrakcyjna w wyglądzie. Zbieramy duże, dopiero co rozkwitłe baldachimy czarnego bzu. Ważne, by nie były przekwitnięte, nie nosiły śladów szkodników, były czyste i zdrowe. Zebrane kwiaty (ok. 8-10 baldachimów) rozkładamy na ściereczce w ciemnym, chłodnym miejscu – ten zabieg pozwoli pozbyć się ewentualnych drobnych owadów, które często mieszkają w kwiatostanach.

Gotujemy 3 litry wody, studzimy. W jeszcze letniej rozpuszczamy 3-4 łyżki delikatnego miodu – najlepiej akacjowego. Dodajemy wyciśnięty sok z 2 małych lub jednej dużej cytryny. Płyn przelewamy do miski, a w nim zanurzamy kwiaty czarnego bzu w całości, przykrywamy i zostawiamy w chodnym miejscu na 24 godziny. Po tym czasie zlewamy napój przez gazę lub gęste sitko, wyciskając mocno, osadzające się kwiatostany. Napój jest gotowy, podajemy schłodzony z lodem, możemy w zależności od upodobań dodać plasterki limonki lub liście mięty. Do dzbanka z lemoniadą warto wrzucić świeży baldachim czarnego bzu – będzie wtedy wyglądać bardzo dekoracyjnie.

Syrop z kwiatów czarnego bzu

W bardzo podobny sposób możemy przygotować syrop z kwiatów czarnego bzu, który doskonale sprawdzi się także jesienią i zimą. Syrop cukrowy przygotowujemy, zagotowując 1 litr wody z 1 litrem cukru i sokiem z 1 całej cytryny. W dużym słoju umieszczamy kwiaty bzu (10 baldachimów), 1 cytrynę pokrojoną w grube plastry ze skórką (ważne, żeby to była cytryna ekologiczna, niepryskana) i zalewamy gorącym syropem. Zamykamy szczelnie i pozostawiamy w ciemnym miejscu na 2 dni. Następnie zlewamy syrop przez gazę lub sitko, podobnie mocno na koniec wyciskając przecedzone baldachimy. Ponownie zagotowujemy na moment syrop i przelewamy do słoiczków bądź szczelnie zamykanych butelek – tak by naczynie się zassało. Syrop możemy przechowywać w spiżarni, a po otwarciu w lodówce. Ma wyjątkowy aromat, rozcieńczając z wodą uzyskamy wspaniały napój, a dodając do zielonej herbaty podkreślimy ją subtelnym, słodkim, miodowym smakiem.

zdjęcia: AdobeStock