listopad
Rok w ogrodzie
Miłośnicy kotów, ale także eksperci od pielęgnacji tych zwierząt w domu, kategorycznie odradzają wolne wypuszczanie kotów na zewnątrz. Jeśli mieszkamy w domu jednorodzinnym z ogrodem, ciężko jednak spełnić te warunki. Jak zorganizować spacery kotu, tak by był on bezpieczny i jednocześnie szczęśliwy?
Ogród i możliwość eksplorowania świata na zewnątrz wabi każdego kota. Instynkt pilnowania własnego terenu oraz polowania na ptaki i gryzonie prędzej czy później skłoni nawet najbardziej tchórzliwego kota do wychodzenia z domu do ogrodu. Niestety na naszego pupila czyha wiele zagrożeń, z którymi nie każdy kot sobie poradzi. Ruchliwa ulica, otwarte piwnice i śmietniki, wysokie drzewa (koty często polując na ptaki wdrapują się bardzo wysoko i nie potrafią już samodzielnie zejść), wreszcie miłośnicy strzelania z wiatrówki (coraz częstszy proceder mimo iż w świetle prawa jest to przestępstwem) sprawiają, że kocie spacery warto w mądry sposób zorganizować.
Podobnie jak dla psów producenci akcesoriów dla zwierząt oferują szeroką gamę obroży, szelek i smyczy dedykowanych właśnie dla kotów. O ile obroże pozwalają na wyraźne oznaczenie, że nasz kot to kot domowy, a nie dziki – ułatwiają jego identyfikację, gdyby się zgubił – to jednak nie chronią w żaden sposób pupila przed niebezpieczeństwem. Jeśli przypniemy do obroży smycz i tak będziemy starali się asekurować kota na spacerze, szybko okaże się, że nie jest to najlepsze rozwiązanie.
Szelki dla kota, a nie obroża
Obroże dla kota są bowiem przystosowane do wypinania przy mocniejszym szarpnięciu – uniemożliwiają tym samym zaczepienie i podduszenie zwierzęcia. Ponadto kot nie bardzo toleruje pociąganie w okolicy szyi – szybko zniechęci się do tego rozwiązania i nie będzie ochoczo spacerował, a raczej siadał i kładł się. Dlatego doskonałym rozwiązaniem są specjalne szelki dla kota – produkowane z myślą o kocich spacerach. Szelki oferowane są w różnych rozmiarach, zarówno dla małych kociąt – tak by przyzwyczajać je już od małego – jak i dla kotów dorosłych, także tych o dużych rozmiarach, takich ras np. jak Maine coon, leśny norweski czy leśny seberyjski.
Uwaga! Szelek dla kota nie można zastępować szelkami dla psa, nawet małego. Mają bowiem zupełnie inną budowę. Kot z łatwością wyswobadza się z szelek zakładanych na łopatki, a takie są oferowane dla piesków. Chociaż budowa szelek kocich wydaje się prostsza – są to bowiem dwie obroże (jedna zapinana na szyi, a druga na brzuchu) połączone ze sobą mocowaniem na karku – to zapewniają stabilne i pewne zabezpieczenie niekrepujące jednocześnie kocich ruchów, pozostawiające zwierzęciu swobodę ruchów.
Pierwsze kroki w szelkach
Kota warto przyzwyczaić najpierw do zwyczaju noszenia szelek. Dlatego zanim wyjdziemy z naszym pupilem na zewnątrz, warto zakładać mu nowy ekwipunek w czasie dnia i najlepiej podczas zabaw – tak by kojarzyły się z czymś przyjemnym.
Pierwsze spacery warto robić krótkie i też mające na celu oswojenie zwierzęcia z sytuacją. Koty są bowiem bardzo asekuracyjne, a fakt, iż nie mają pełnej swobody wprowadza je w niepokój. Narażone na bodźce zewnętrzne: hałas przejeżdżającego samochodu, szczekanie psa, płacz dziecka, mogą sprawić, że stworzenie wpadnie w panikę i będzie chciało panicznie uciekać. Dlatego korzystając na początku ze smyczy, która zwykle jest z szelkami w komplecie (krótkiej tradycyjnej taśmowej) wyprowadźmy kota na taras, przed wejście, na podjazd – tam gdzie warunki są dość przewidywalne. Stopniowo wydłużajmy czas przebywanie zwierzęcia na dworze, a także rozpocznijmy z nim zwiedzanie terenu na jego warunkach.
Koty chodzą swoimi drogami
Koty zupełnie inaczej niż psy nie chodzą przy nodze i wolą wytyczać własne ścieżki, dlatego stopniowo możemy zmienić charakter spacerów i zaoferować kotu odrobinę swobody. Doskonałe będą tutaj smycze mechaniczne – samorozciągające się. Mechanizm smyczy zapewnia płynne i szybkie zwijanie oraz rozwijanie się taśmy lub linki (w zależności od wybranego modelu) – nawet do 8 m. Przy naszej kontroli kot może zwiedzać miejsca pod krzakami, biegać za rzucaną zabawką, a nawet wchodzić na nieduże drzewa. Koty bardzo lubią spacery, korzystają wtedy z wielu bodźców do polowania, są spokojniejsze w domu. Wiele z nich również załatwia w ogrodzie swoje potrzeby, a co najważniejsze podskubuje świeżą zieloną trawę, która zapewnia im zdrową pracę jelit i chroni przed ich zaczopowywaniem wylizywaną sierścią.
zdjęcia: pixabay.com, AdobeStock