Kompostownik – warto mieć go w ogrodzie

październik
Rok w ogrodzie

W październiku w ogrodzie mamy najwięcej prac porządkowych. Grabimy liście, kosimy trawę, usuwamy zwiędłe i uschłe fragmenty roślin, przycinamy gałęzie. To dobry moment, żeby pomyśleć jak z korzyścią zagospodarować te organiczne odpady i założyć kompostownik.

Kompost organiczny to doskonały nawóz, odpowiednio przygotowany, utrzymywany zgodnie z zasadami zapewni nam znaczną redukcję śmieci oraz możliwość naturalnego, zdrowego zasilania roślin uprawnych i ozdobnych w ogrodzie.

Jak przygotować kompostownik?

Kompostownik możemy wykonać samodzielnie albo zakupić specjalnie przygotowany w tym celu pojemnik (są ogólnodostępne w sklepach ogrodniczych). Ważne, by pamiętać o kilku istotnych parametrach. Kompostownik nie może być zbyt duży – aby jego użytkowanie było wygodne, nie powinien być wyższy niż 120-130 cm. Nie może być też zbyt szeroki, żeby proces rozkładu przebiegał równomiernie. Kompostownik musi być też wentylowany, czyli mieć otwory, które umożliwią przepływ powietrza, ulatnianie się gazów i dostęp drobnym owadom, sprzymierzeńcom procesu rozkładu, na przykład dżdżownicom. Powinien też zapewniać łatwy dostęp do zawartości, aby od czasu do czasu przerzucić pryzmę. Gotowe pojemniki wyposażone są zwykle w dolną klapę umożliwiającą wygodny dostęp do wytworzonego gotowego nawozu.

Kompostownik najlepiej usytuować w najmniej reprezentacyjnym miejscu ogrodu, na stanowisku zacienionym i zacisznym, najlepiej osłoniętym krzewami.

Co do kompostownika?

Do kompostownika nadaje się większość odpadków organicznych poza mięsem i owocami cytrusowymi. Warto pamiętać, że im bardziej zróżnicowany i rozdrobniony jest surowiec organiczny, tym szybciej uzyskamy wartościowy nawóz. Wrzucamy zatem wszelkie "śmieci" powstałe w wyniku pielęgnacji ogrodu: przegniłe, chore i opadłe owoce, zwiędłe pozostałości z warzywnika, skoszoną trawę, chwasty z pielenia, resztki przekwitłych bylin i krzewów, zgrabione liście, rozdrobnione ścięte gałęzie, starą ziemię z donic. Jednocześnie kompostownik sprzyja znacznemu zmniejszeniu ilości odpadków kuchennych w domowym śmietniku – możemy wrzucać do niego również skorupki jaj, fusy z herbaty i kawy, obierki, uszkodzone fragmenty owoców i warzyw, przeterminowane produkty organiczne oraz resztki po posiłkach. Ważne jednak, aby pamiętać, żeby absolutnie w kompostowniku nie pojawiły kości, mięso i tłuszcz zwierzęcy, w tym ości i mięso rybie. Nie wrzucajmy też do niego opakowań ani gazet i tektury. Zwykle powlekane farbą drukarską i preparatami zapewniającymi ich trwałość, mogą więc wydzielać w trakcie rozkładu niezdrowe substancje.

Po uzyskaniu ok. 30 cm warstwy przesypujemy taki materiał warstwą ziemi ogrodniczej i gromadzimy kolejne odpady. Aby przyspieszyć proces rozkładu, możemy zastosować specjalne szczepionki kompostowe. Po kilku miesiącach – pół roku dno kompostu powinno już stanowić pełnowartościowy, gotowy do wykorzystania nawóz organiczny. Możemy go stosować do wzbogacenia i odżywienia ziemi na rabatach kwiatowych, trawniku, ale również – i to z dużą korzyścią – w warzywniku.

zdjęcia: AdobeStock