marzec
Rok w ogrodzie
Wiosenne słońce zachęca do intensywnych prac w ogrodzie. W pierwszej kolejności należy zdjąć zimowe osłony roślin, aby miały szansę się rozwinąć i ozdobić nasz ogród.
Nie ma konkretnej daty, kiedy należy usuwać zimowe osłony roślin, gdyż wiosenna aura bywa bardzo kapryśna i przymrozki nie są rzadkością. Dlatego też, zanim przystąpimy do tej pracy, musimy poczekać, aż pogoda ustabilizuje się i odkrycie roślin będzie bezpieczne. Jednak nie należy zbyt długo czekać z usuwaniem okryć, gdyż grozi to chorobami grzybowymi, przegrzaniem roślin lub zbyt wczesnym ruszeniem wegetacji. Natomiast zbyt wczesne zdjęcie osłony roślin może doprowadzić do uszkodzenia pędów, a nawet do całkowitego przemarznięcia rośliny.
Termin usunięcia osłon zimowych
Najczęściej zimowych osłon pozbywamy się na przełomie marca i kwietnia – termin dostosowujemy do panującej na zewnątrz temperatury oraz aktualnego stanu rozwoju roślin. Jeśli pąki zaczęły już pękać i dodatnia temperatura utrzymuje się przez kilka dni, a długoterminowa prognoza pogody nie zapowiada przymrozków, możemy zdjąć osłony roślin.
Niestety, gdy zima przedłuża się, jest mroźna i bezwietrzna, pracę tę powinniśmy wykonać dopiero pod koniec kwietnia, a w przypadku roślin szczególnie wrażliwych nawet na początku maja. Na początku maja odkrywamy także niektóre rośliny egzotyczne i odmiany bardzo wrażliwe na mróz – jednak zależy to od indywidualnych wymagań.
Odsłanianie roślin – nie wszystkie naraz
Dopiero, gdy meteorolodzy zapowiadają, że temperatura przez najbliższe dni nie spadnie poniżej zera, możemy zdejmować osłony roślin. Jako pierwsze odkrywamy gatunki roślin mniej wrażliwych na niskie temperatury, np. wrzosy, wrzośce, pnącza i magnolie. Ważne, aby nie dopuścić do rozwoju pąków pod osłonami, gdyż po usunięciu okrycia, wiosenne spadki temperatur mogłyby je uszkodzić. W tym samym czasie odwijamy kolejne warstwy agrowłókniny i luzujemy słomiane okrycia drzew oraz krzewów, by przyzwyczaiły się do panujących warunków atmosferycznych. Gdy dodatnia temperatura będzie utrzymywała się przez kilka dni, a słońce mocno przygrzewało, osłony roślin mogą zniknąć całkowicie.
W drugiej kolejności przystępujemy do usuwania lżejszych pokryć (np. liści, kory) i rozgarniamy kopczyki ziemi oraz kompostu – gdy będziemy mieli pewność, że gruntowe przymrozki minęły. Pamiętajmy, że jeśli szybko usuniemy wszystkie osłony, rośliny przeżyją szok termiczny i mogą zostać uszkodzone delikatne pąki.
Na początki kwietnia odkrywamy rośliny umiarkowanie odporne na niskie temperatury, np. różaneczniki i azalię, a w połowie i pod koniec miesiąca – róże (najpierw parkowe i pnące, następnie rabatowe, wielokwiatowe i miniaturowe) i inne gatunki wrażliwe na przymrozki, np. ketmię syryjską czy hortensję ogrodową.
Niestety, kiedy nadejdą przymrozki (a może się to zdarzyć nawet w maju, dlatego śledźmy pogodę), musimy ponownie osłonić włókniną gatunki wrażliwe na zimno. Nawet jedna, mroźna noc może zniszczyć kwiaty różaneczników i hortensji, w skutek czego już nie zakwitną.
Osłony zdejmujemy w dzień pochmurny i bezwietrzny, aby nie narazić roślin na zbyt duży szok termiczny i aby odsłonięte części nie uległy poparzeniom słonecznym.
zdjęcia: AdobeStock