Bielenie pni – zapobiegamy pękaniu kory, gdy siarczysty mróz

grudzień
Rok w ogrodzie

Chociaż czas zimy nie wymaga od nas regularnych prac ogrodniczych i poza odśnieżaniem oraz dokarmianiem ptaków niewiele mamy obowiązków w ogrodzie, to warto pamiętać o zabezpieczeniu roślin przed wpływem niskich temperatur i zmiennej aury. Jednym z takich zabiegów będzie malowanie na biało pni drzewek owocowych i ozdobnych.

Bielenie pni powinniśmy wykonać zanim przyjdą mrozy, a więc z końcem jesieni, początkiem zimy. Jeśli tego nie wykonaliśmy na czas, a prognozy zapowiadają mrozy, koniecznie zróbmy to właśnie teraz. Jeżeli z kolei wykonaliśmy tę czynność o czasie, warto sprawdzić jakość warstwy zabezpieczającej i być może zabieg powtórzyć.

Dlaczego bielimy pnie?

Zima, szczególnie w swojej drugiej połowie, kiedy dni są dłuższe i słońce świeci mocniej sprawia, że w pniach drzew woda na przemian roztapia się i zamarza. W słoneczne dni ciemny pień mocno się nagrzewa, w szczelinach kory meandruje znajdująca się wilgoć, a nocą, kiedy łapie siarczysty mróz, pęka, tworząc w pniu rany, a czasem uszkadzając nawet cały pień. W te miejsca wraz z wiosną mogą wnikać choroby, które w efekcie doprowadzą do zniszczenia rośliny. Doskonałym zabezpieczeniem przed tego rodzaju uszkodzeniem jest zatem pobielenie pnia drzewa, które sprawi, że promienie słoneczne będą odbijane, a pień uniknie nadmiernego nagrzania.

Czym i jak bielić pnie?

Ta łatwa czynność nie wymaga specjalnych zabiegów. Wystarczy przygotować sobie wiaderko i pędzel malarski o dość miękkim włosiu (dobrany do średnicy pnia). W wiaderku powinniśmy sporządzić roztwór wodny wapna palonego w stosunku 1 kg wapna na 5 litrów wody. Powstanie nam tzw. mleko wapienne, które jest dość rzadkie i warto wzbogacić go dodatkowo domieszką np. kleju malarskiego lub gęstą farbą emulsyjną, tak aby mieszanina miała lepszą przyczepność do pnia.

Malujemy pień dookoła, szczególnie starannie część południowo-zachodnią, tam gdzie słońce będzie nagrzewać pień najintensywniej. Warunki atmosferyczne będą sprzyjać spłukiwaniu powłoki z pni drzew, dlatego warto w połowie zimy zabieg powtórzyć.

Zdjęcia: Fotolia.com