Okres letni to idealny moment na wykonanie modernizacji instalacji grzewczej w domu.
Dlatego warto pomyśleć o grzejnikach aluminiowych, których zaletą jest modułowa konstrukcja umożliwiająca dopasowanie liczby członów do metrażu pomieszczenia, jego układu oraz potrzeb domowników.
Według Rozporządzenia Ministra Gospodarki z 15 stycznia 2007 roku, w sprawie szczegółowych warunków funkcjonowania systemów ciepłowniczych, sezon grzewczy to „okres, w którym warunki atmosferyczne powodują konieczność ciągłego dostarczania ciepła w celu ogrzewania obiektów”. Przyjmuje się, że powinien rozpocząć się, gdy przez co najmniej trzy dni z rzędu temperatura utrzymuje się poniżej 10 stopni. Dodatkową wytyczną jest jej poziom wewnątrz pomieszczeń mieszkalnych. Zaleca się, by wynosiła co najmniej 20 stopni. Nic nie zapowiada, by kryteria te mogły zostać spełnione w najbliższych miesiącach. Jeśli jednak w minionym sezonie praca grzejnika nie była wystarczająco satysfakcjonująca, jego modernizacji najłatwiej dokonać właśnie latem. Jak zidentyfikować, że nadszedł czas na wymianę? Jakie nowoczesne rozwiązania mogą zwiększyć funkcjonalność i wydajność instalacji?
BY NIE BYŁO ZIMNO ANI DROGO
Do rozważań na temat konieczności wymiany układu grzewczego najczęściej skłaniają nas dwie grupy czynników. Bodźcem mogą być zbyt wysokie rachunki lub dotkliwy chłód w mieszkaniu, utrzymujący się zimą pomimo ustawienia na maksymalny poziom regulatorów pracy instalacji. W obydwu sytuacjach warto w pierwszej kolejności skontrolować stan jej zapowietrzenia oraz skuteczność działania głowicy i zaworów, a także szczelność okien i jakość izolacji termicznej budynku. Jeśli brak uchybień w tych obszarach, konieczna może okazać się wymiana grzejników. Wśród czynników determinujących konieczność ich renowacji, na pierwszy plan wysuwają się: korozja elementów metalowych, pęknięcia żeliwa czy widoczne przecieki, powodujące nierównomierne dogrzewanie pomieszczenia. Decyzję o wymianie warto poprzedzić dokładną analizą kosztów, dokonaną w oparciu o ostatnie rozliczenie sezonu grzewczego. Gdy zyskamy pewność, że modernizacja jest konieczna, stajemy przed pytaniem – co kupić?
PO PIERWSZE – SUROWIEC
Przez długi czas w polskich domach najczęściej
spotykało się masywne grzejniki
żeliwne. Solidność, żywotność i wysoka
odporność na ciśnienie wody gwarantowały
efektywne funkcjonowanie nawet
w niekorzystnych warunkach. Niestety,
cechuje je przy tym duża waga i rozbudowana,
zajmująca stosunkowo dużo
miejsca konstrukcja. Dodatkowo, liczne
załamania żeber mogą utrudniać utrzymanie
czystości.
Na tym tle bardzo korzystnie wypadają
grzejniki aluminiowe. Podczas montażu istotnym atutem jest ich niewielka masa.
Przemawia za nimi także oszczędność
i funkcjonalność. Aluminium bardzo
dobrze przewodzi ciepło. W połączeniu
z nowoczesną konstrukcją członową, dającą
dużą powierzchnię wymiany ciepła
mimo niewielkich rozmiarów, wykonane
z niego urządzenia bardzo szybko się
nagrzewają – nawet kilka razy szybciej
niż w modelach stalowych płytowych
i żeliwnych o podobnej mocy i aż kilkanaście
razy szybciej niż w przypadku
ogrzewania podłogowego. Specjalna budowa
wewnętrzna sprawia, że poziom
zużywanej wody – w porównaniu z modelami
starszej generacji – jest istotnie ograniczany, między innymi dzięki wąskim
kanałom wodnym, które zmniejszają
ilość surowca energetycznego potrzebnego
do ogrzania instalacji. I tak, jeśli
w grzejniku aluminiowym pracują 3 litry
wody, to w modelu stalowym o tej samej
mocy może być to już 7 l, żeliwnym – 15 l,
a w podgrzewaniu aluminiowym nawet
50 l. Co istotne, grzejniki tego rodzaju
mogą być montowane zarówno w instalacjach
stalowych, miedzianych i z tworzyw
sztucznych. Jest to możliwe dzięki
nałożeniu na etapie produkcji specjalnej
powłoki zapobiegającej korozji elektrochemicznej.
NOWOCZESNA KONSTRUKCJA
DLA WYGODY I ESTETYKI
Dodatkową zaletą aluminiowych grzejników o modułowej konstrukcji jest możliwość dopasowania liczby członów i mocy cieplnej do metrażu pomieszczenia, jego układu oraz potrzeb domowników. Zwolennikom oszczędnej estetyki do gustu przepadną także modele z podłączeniem dolnym. Dają one możliwość bezpośredniego montażu przewodów – tak, by były one mniej widoczne. Rozwiązanie ułatwia również proces instalacji, ograniczając liczbę elementów niezbędnych do jej przeprowadzenia. Wprowadzenie na rynek uniwersalnego grzejnika zasilanego od dołu rozwiązało wiele problemów technicznych związanych ze zmianą modeli tradycyjnych na aluminiowe. Nowoczesne przyłącza – krzyżowe proste lub kątowe – oraz możliwość montażu członów zasilających z prawej lub lewej strony znacząco ułatwiają dopasowanie urządzenia do konkretnego pomieszczenia i instalacji. Tego typu konstrukcja pozwala także osiągnąć dobre parametry funkcjonalne, tj. moc grzewczą oraz robocze ciśnienie i temperaturę. By jeszcze bardziej zwiększyć wydajność pracy, warto zastosować armaturę regulacyjną współpracującą z głowicą termostatyczną.
NA CO ZWRÓCIĆ UWAGĘ BY GRZEJNIK DZIAŁAŁ NALEŻYCIE
+ Aby instalacja spełniała swoje zadanie,
jej elementy muszą być dobrze
dobrane i zamontowane.
+ O efektywności grzejników stanowi
przede wszystkim ich moc właściwa.
Decydując się na rozwiązanie o określonej
wartości tego parametru pod
uwagę wziąć należy m.in. temperaturę
wody zasilającej, wody powracającej
do kotła oraz to, jak ciepło jest
w pomieszczeniu.
+ Ogólna zasada mówi także o tym,
by zainstalować egzemplarz o mocy
nieco większej niż wynikałoby z obliczeń.
+ Grzejniki powinny być rozmieszczone
tam, gdzie straty ciepła są największe:
na ścianach zewnętrznych
i pod oknami. Jednocześnie należy
umieścić je w odpowiedniej odległości
od parapetu i muru – tak, by ruch
powietrza nie był utrudniony.
+ Ze względów konstrukcyjnych pamiętać
trzeba również o odpowiednim
podłączeniu grzejnika do instalacji.