KRÓTKA HISTORIA FIRMY JAKO
Jacek Kopeć, inżynier budowlany, uruchomił
własny biznes w Piotrkowie
Trybunalskim w 2003 r. Firmę nazwał
JAKO, od pierwszych liter imienia i nazwiska,
dodając na początku: Zakład
Remontowo-Budowlany. Piętnaście lat
temu ZR-B zatrudniał jedną 7-osobową
brygadę. W 2007 r. pojawiła się
druga, firma liczyła już 14 pracowników.
Trzecią ekipę pan Jacek Kopeć
zatrudnił w 2018 roku.
Od początku JAKO specjalizowała się
w robotach wykończeniowych. Na zewnątrz
budynków docieplenia, tynki,
wymalowania, wewnątrz niemal wszystko,
czego sobie życzy klient, z wyjątkiem
prac instalacyjnych.
Firma zaczynała z pożyczonym sprzętem.
Dziś mają własny. Konkretnie: 2,5 tysiąca
metrów kwadratowych rusztowań fasadowych,
6 podestów ruchomych masztowych
samowznoszących Scanclimber,
nośności 600–1300 kg – w zależności
od rozpiętości zsumowanych modułów.
Oczywiście narzędzia i elektronarzędzia
– młoty udarowe do kucia i kołkowania,
wiertarki, zaginarki, piły, narzędzia ręczne.
I pojazdy dostawcze.
NIE TYLKO OSZCZĘDNOŚCI
Termomodernizacja to hasło modne od
lat. Dodajmy – coraz bardziej modne.
Wpasowało się mocno w inne wielkie
hasła: energooszczędność, ochrona środowiska,
zdrowie. Dobrze wykonana
termomodernizacja pozwala oszczędzać
energię, ciepło nie ucieka tak łatwo z budynków,
jak wtedy, gdy nie ma odpowiedniego
ocieplenia. Kto starannie ocieplił
dom, nie musi wydawać dużo pieniędzy
na węgiel, olej, gaz, czy palić śmieciami,
jeśli pieniędzy na bieżące utrzymanie
nie wystarcza. Ocieplając chronimy
środowisko i ratujemy zdrowie, smog
jest mniejszy (choć zależy też od innych
źródeł emisji spalin). Niestety, polityka
termomodernizacyjna, której założenia
opracowuje Warszawa, nie zawsze bywa
racjonalna. Raz, poprzez system ulg, stawiano
np. na wymianę okien na bardziej
szczelne. Innym razem najbardziej preferowano
przedsięwzięcia polegające na
poprawie sprawności węzłów cieplnych.
Itd., itp. Inwestorzy, zamiast spokojnie
zgromadzić wystarczające środki na
modernizację kompleksową i jeśli trzeba
wziąć kredyt, angażowali się, i często
nadal angażują, w pojedyncze działania.
A przecież dobrze wiemy, że instalacja nawet superwydajnego kotła niewiele da bez ocieplenia ścian i stropów. Pan Jacek Kopeć podkreśla, że najbardziej efektywne jest właśnie porządne ocieplenie ścian. Najlepiej wszystkich. Kto ociepli jedną ścianę, za rok drugą, w kolejnym sezonie trzecią, ten naraża budynek na utratę ciepła przez pozostałe, nie poddane termomodernizacji. Ale wykonanie całkowitej termomodernizacji jest drogie. Fundusz Remontowy Budynków Wielorodzinnych nie wystarcza na pokrycie całości kosztów. Są też sytuacje, kiedy inwestorzy muszą działać doraźnie, np. gdy lokatorom zawilgaca się ściana fasadowa ich mieszkań, w pomieszczeniach pojawia się grzyb, ludzie chorują. Natomiast właściciele domków jednorodzinnych docieplają od razy wszystkie ściany.
CENY I KOSZTY
Ceny materiałów i robocizny przy pracach
termomodernizacyjnych rosną. Pan
Jacek pamięta, że kiedyś za metr kwadratowy
docieplenia gotowego inwestor nie
chciał płacić więcej niż sto złotych. Dziś
zdarza się, że m2 położenia styropianu
plus robocizna kosztują zlecającego takie
prace nawet 2 razy drożej. Rosną też
koszty ponoszone przez wykonawców.
Za 1 m2 rusztowania fasadowego trzeba
płacić 120–150 zł. Nowy podest ruchomy
masztowy to wydatek rzędu 150 tys. zł. Narzędzia
i elektronarzędzia muszą być profesjonalne
– wiadomo, że ich koszt jest inny,
niż takich samych wyrobów dla amatorów.
Popyt na usługi budowlane jest duży.
Jacek Kopeć startuje w przetargach. Zleceniodawcy
zwracają uwagę nie tylko na
koszt oferty, ale również na gwarancję
i referencje. Ktoś widzi pracę JAKO i chce
żebyśmy u niego też docieplili fasadę, naprawili
balkony czy wymalowali klatkę
schodową. Decydując się na nasze usługi,
zleceniodawcy zwracają uwagę na to,
że jesteśmy terminowi, patrzą na jakość
roboty, doceniają czystość i porządek, widzą
końcowy efekt pracy. Spodziewam
się, że już w marcu będę miał zlecenia
do końca roku. Zimą będzie można nas
spotkać na klatkach schodowych, przy pracach
malarskich.
Właściciel JAKO kieruje budowami, jest
w firmie również zaopatrzeniowcem, robi
w ciągu roku 30-40 kosztorysów.
RYNKOWE TRENDY
O tym jak się dociepla decyduje współczynnik
przenikania ciepła ścian domów,
określany przepisami budowlanymi. Im
jest niższy, tym lepiej. Obecnie może
wynosić maksymalnie 0,23 W/(m²)K.
Ale prognoza na 2021 r. zakłada kolejne
jego obniżenie. Trzeba też zwrócić uwagę
na współczynnik przewodzenia ciepła
materiałów ociepleniowych (oznaczany
λ – lambda). I znowu – im jest niższy,
tym materiał jest bardziej izolacyjny,
a więc można zastosować cieńszą warstwę.
Producenci wciąż pracują nad nowymi
wyrobami, spełniającymi coraz
ostrzejsze wymagania, ważne z punktu
widzenia energooszczędności. Jacek
Kopeć wyjaśnia – teoretycznie wystarczyłoby
zwiększyć grubość materiałów, ale byłyby wtedy niepraktyczne w stosowaniu
na fasadach, więc producenci polepszają
ich parametry. Jeśli mowa o styropianie,
np. Termo Organika oferuje szary styropian
o doskonałych właściwościach użytkowych
i rekordowo dobrym współczynniku
przewodzenia ciepła λ. Podobnie
postępują wytwórcy wełny mineralnej.
W Piotrkowie Trybunalskim ponad 90%
domów mieszkalnych to budynki wielorodzinne
niskie, do 5 kondygnacji. Dociepla
się je styropianem, zdecydowanie
tańszym od wełny mineralnej. JAKO
w ciągu roku dociepla kilkanaście budynków,
czasem pojedyncze fasady. Jacek
Kopeć podkreśla, że obecnie większość
robót to docieplenie na docieplenie. Jeśli
materiał, którym kiedyś pokryto fasadę
jest bardzo zniszczony, trzeba cały zerwać
i docieplać nowym styropianem. Coraz
częściej zadanie JAKO polega też na usuwaniu
ze starych fasad glonów i alg oraz
zabezpieczeniu, także fasad nowych, przed
skażeniami biologicznymi. Chodzi głównie
o ściany północne i północno-zachodnie –
najbardziej narażone na wilgoć.
ZAJĘCIA POLIGONOWE
– Czy producenci dociepleń organizują
dla wykonawców budowlanych szkolenia?
– Nie w czasach, gdy brakuje towaru.
Uwaga producentów jest w całości skoncentrowana
na produkcji, żeby zabezpieczyć
dostawy do odbiorców – wyjaśnia
właściciel JAKO. Skąd w tej sytuacji ekipa
JAKO czerpie wiedzę, m.in. o właściwościach
materiałów? Jacek Kopeć ocenia,
że szkoła zawodowa daje 10–20% wiedzy
potrzebnej pracownikowi na budowie,
a 80–90% to wiedza nabyta dzięki praktyce.
W ekipie firmy dwóch na trzech
ukończyło szkoły budowlane. Pozostali
zmienili jakiś inny fach na budowlany.
Potrzeba roku-dwóch lat praktyki, żeby
dojść do wprawy i stać się pełnowartościowym
pracownikiem. Oczywiście
wszyscy brygadziści mają budowlane wykształcenie.
Jeszcze raz upewniam się, że budownictwo
to praktyka, praktyka, praktyka. Nie
zajęcia koszarowe, tylko poligon.
– A problemy wynikające z aktualnych
trudności na rynku pracy? – pytam.
Jacek Kopeć odpowiada – mamy stabilną
ekipę. Z pierwszej brygady większość nadal
pracuje. Nowych polecają doświadczeni
pracownicy. To członkowie ich rodzin,
znajomi. Zleceń jest tyle, że chciałbym
firmę rozwijać, ale teraz ludzi do pracy
naprawdę brakuje. Cudzoziemców nie
zatrudniam, nie mam pewności, że nabędą
odpowiedniej wprawy, czy nie pojadą
gdzieś dalej.
JAKO jest od początku swego istnienia klientem firmy Kenpol, też z Piotrkowa
Trybunalskiego. Zaopatruje się w Kenpolu praktycznie we wszystkie materiały
budowlane.
Kenpol oddział w Piotrkowie Trybunalskim powstał w 1998 r., kieruje nim
Tomasz Krzywda. Hurtownia i salon sprzedaży zatrudniają 25 osób. Ponad połowa
materiałów budowlanych, którymi Kenpol w Piotrkowie handluje, kupowana
jest poprzez centralę Grupy PSB.
Monika Krzywda, żona Tomasza, kieruje sklepem PSB Mrówka w Sulejowie.
Załoga 25 osób. Powierzchnia sprzedażowa 2500 m2.
Mirosław Ziach