Bloczek ścienny to tylko jeden z elementów budynku oszczędzającego zużycie energii grzewczej. Na co należy jeszcze zwrócić uwagę budując dom energooszczędny? Jaki szczegół budynku może zaważyć na tym, że pomimo prawidłowych założeń wybudowany zostanie budynek „energożerny”?
Beton komórkowy to materiał ścienny, który wpisuje się w trendy ograniczające zużycie energii i co za tym idzie zmniejszające wpływ człowieka na degradację środowiska naturalnego. Jest to efekt bardzo dobrych parametrów izolacji termicznych, które bloczki z betonu komórkowego zawdzięczają swojej niepowtarzalnej strukturze wewnętrznej. Strukturze złożonej z olbrzymiej ilości komórek, w których uwięzione jest powietrze, najlepszy izolator cieplny.
Duża gęstość betonu komórkowego = zimniejsza ściana
Po pierwsze musimy mieć pewność, że
bloczek z betonu komórkowego jest odpowiednim
„termicznie” produktem na
ściany. Nie każdy spełnia to kryterium.
Dobierając produkty z betonu komórkowego
w kontekście ciepła musimy wziąć
pod uwagę podstawowy parametr techniczny
tego produktu, jakim jest klasa gęstości.
Od gęstości, czyli stosunku masy
betonu komórkowego do jego objętości
brutto (materiału łącznie z porami), uzależnione
są inne cechy materiałowe takie
jak: wytrzymałość na ściskanie, izolacyjność
akustyczna, ale przede wszystkim
izolacyjność cieplna. Elementy z betonu
komórkowego produkowane są w szerokiej
gamie gęstości od 300 kg/m3 do
800 kg/m3. Im produkt ma niższą gęstość
tym ma niższą wytrzymałość na ściskanie,
a jednocześnie wyższą izolacyjność
termiczną. Stąd błędem jest wybieranie
na budownictwo jednorodzinne produktów
o gęstości 600 kg / m3 i wyższych.
Ściany zewnętrzne wykonane z takich
bloczków wymagałyby warstw izolacji
termicznej o zwiększonej grubości. Na
ściany zewnętrzne budynków należy
wybierać beton komórkowy „lekkich”
gęstości takich jak: 300 kg/m3, 350 kg/m3
czy 400 kg/m3.
Budując dom z bloczka z betonu komórkowego
o niskiej gęstości będziemy mieć
pewność, że ściana osiągnie jeden z najniższych
współczynników przenikania
ciepła Uc, tworząc barierę zapobiegającą
ucieczce cennego ciepła. Projektując
czy budując ścianę zewnętrzną chcemy,
aby osiągnęła ona konkretną wartość
współczynnika Uc. Dobierając materiał
ścienny i materiał izolacyjny możemy
w tym momencie popełnić prosty błąd
polegający na założeniu „typowej” grubości
warstw izolacji termicznych. Aby
osiągnąć daną wartość współczynnika Uc
bloczki z betonu komórkowego „lekkich”
gęstości wymagają zdecydowanie
mniejszych grubości izolacji niż „zimniejsze”
produkty z innych technologii
ściennych. Ściana zewnętrzna z betonu
komórkowego to oszczędności związane
z mniejszymi kosztami cieńszych warstw izolacji, a także zyski wynikające z możliwości
uzyskania większych powierzchni
użytkowych mieszkań.
Gruba spoina z zaprawy murarskiej = mostek termiczny
Producenci betonu komórkowego kładą
bardzo duży nacisk na dokładność wytwarzania
elementów murowych. Pozwala
to uzyskać produkty w najbardziej
zaawansowanej kategorii wymiarowej
TLMB, która charakteryzuje się najmniejszą
tolerancją wymiaru wysokości
±1 mm (na pozostałych wymiarach,
czyli długości i szerokości, tolerancja
wynosi ±1,5 mm). Bloczki, których
odchyłki wymiarowe nie przekraczają
1 mm, pozwalają na zastosowanie do
ich łączenia zapraw cienkowarstwowych,
potocznie zwanych „klejowymi”
o grubości spoiny 1÷2 mm. Natomiast
zaprawa „tradycyjna” to grubość od
8 do 15 mm. Cienka spoina z zaprawy
cienkowarstwowej w energooszczędnej
ścianie wykonanej z bloczków z betonu
komórkowego jest niezbędna. Dzięki
tak cienkiej warstwie ogranicza się do
minimum straty ciepła na tym wrażliwym
elemencie ściany. Zmniejszając
10-krotnie grubość spoiny powodujemy,
że mostki termiczne są praktycznie niezauważalne. Wynika to z faktu, że każda
zaprawa murarska jest materiałem
4-krotnie łatwiej przewodzącym ciepło
niż bloczek z betonu komórkowego. Stąd
im mniej zaprawy w ścianie, tym ściana
lepiej izoluje termicznie. Straty izolacyjności
termicznej wynikające z zastosowania
1 mm spoiny cienkowarstwowej
w ścianie jednowarstwowej, wykonanej
z bloczków z betonu komórkowego gęstości
350 kg/m3 o grubości 36,5 cm wynoszą
tylko 4%. Podczas gdy w ścianie
wykonanej z tych samych bloczków, ale
połączonych na zaprawę zwykłą o grubości
12 mm, straty izolacyjności cieplnej
sięgają ponad 25%.
Zastosowanie zaprawy zwykłej zamiast
cienkowarstwowej to również błąd
w sensie kosztowym. Przy wykonywaniu
ściany z bloczków z betonu komórkowego o grubości 24,0 cm musimy skalkulować
zużycie około 2,4 kg zaprawy do
cienkich spoin oraz około 1,5 litra wody
na każdy m2 muru. Daje to koszt takiego
rozwiązania na poziomie około 2,0 zł/ m2.
Stosując przy tej samej grubości ściany
zaprawę tradycyjną, zużywamy jej około
24 dm3 (około 7,5 litrów wody i 42 kg
suchej mieszanki do zapraw tradycyjnych).
Oznacza to kwotę około 15 zł/m2.
Oczywiście można zaprawę tradycyjną
wykonywać bezpośrednio na budowie,
ale mimo wszystko koszt będzie ponad
2-krotnie wyższy od zaprawy cienkowarstwowej
– około 4,3 zł/ m2. A ponadto
w tym koszcie należałoby uwzględnić
konieczność przygotowania miejsca na
budowie na składowanie piasku, cementu,
wapna oraz kosztów wody i prądu.
Rozwiązania niesystemowe = większe wydatki na ogrzewanie
Odpowiednie bloczki i zaprawa to
podstawowe elementy ściany z betonu
komórkowego. Jednak, aby budynek mógł
spełniać kryteria energooszczędności należy
pamiętać również o pozostałych kluczowych
systemowych rozwiązaniach.
Pierwszy element systemowy, który
jest koniecznym dopełnieniem ściany,
to nadproże nad otworami okiennymi
i ściennymi. Są to belki nadprożowe
wykonane ze zbrojonego, „ciepłego”
betonu komórkowego. Belkami takimi
można „przekrywać” otwory mające
rozpiętość do 2,5 m. Najważniejszą
cechą tych elementów nadprożowych
jest zbliżona do bloczków izolacyjność
cieplna. Zastosowanie w ciepłych ścianach
typowych rozwiązań żelbetowych
(belki typu „L”, żelbetowe nadproża wylewane
na mokro) prowadzi do powstania
mostka termicznego, który na zdjęciach
termowizyjnych pojawiłby się jako
fragment muru przez który ciepło ucieka
praktycznie bez żadnego oporu. Gotowe
elementy nadprożowe z betonu komórkowego
eliminują możliwość powstania
mostka cieplnego w tym newralgicznym
miejscu muru. W przypadku belek
nadprożowych musimy pamiętać, że
są to elementy z wtopionym wewnątrz
zbrojeniem. Stąd należy je układać na
murze tylko w odpowiedniej pozycji.
W poprawnym pozycjonowaniu belki
na murze pomoże przyczepiona z boku
etykieta. Belki należy tak zamontować,
aby tekst etykiety można było przeczytać
w poziomie. Oprócz tego belek nie można
docinać. Wtopione zbrojenie
jest zaprojektowane dla konkretnych
rozpiętości otworów. Ucięcie belki powoduje
pozbawienie jej strefy zbrojenia
przypodporowego, co w konsekwencji
może doprowadzić do nadmiernego
ugięcia, a nawet do zniszczenia całego
nadproża.
Innym istotnym fragmentem budynku
wykonanego z betonu komórkowego jest
wieniec obwodowy np. na poziomie stropów.
Wieniec żelbetowy spaja cały budynek
zapobiegając siłom rozporowym,
które dążą do przewrócenia ścian. Jest to bardzo ważny element konstrukcyjny
budynku, jednak wykonany z „zimnego”
materiału jakim jest żelbet. Z problemem
tym łatwo można sobie poradzić stosując
rozwiązanie systemowe. Wykonanie
wieńca zaczyna się od wymurowania
ścianki okalającej z bloczków z betonu
komórkowego. Używa się do tego bloczków
o szerokości 11,5 cm pamiętając, aby
łączyć je wypełniając zaprawą również
spoiny pionowe. Dzięki ściance okalającej
wieniec żelbetowy nie będzie widoczny
z zewnątrz budynku. Dodatkowo,
tynk zewnętrzny będzie nakładany na
jednolitą powierzchnię z betonu komórkowego.
W tym miejscu dochodzimy do
najistotniejszego szczegółu, dzięki któremu
zimny element konstrukcyjny nie
będzie przeszkodą w uzyskaniu ciepłej
ściany. Wieniec ociepla się kilkucentymetrową
warstwą izolacji cieplnej, czego dokonuje się za pomocą płyt z wełny
mineralnej lub styropianu umieszczając
je bliżej strony zewnętrznej ścian. Pominięcie
tego etapu może być bardzo kosztownym
błędem, którego nie dałoby się
poprawić. W dalszej kolejności montujemy
wcześniej przygotowane zbrojenie
z prętów stalowych oraz deskowanie zamykające
wieniec od strony wewnętrznej
ściany. Prace związane z wieńcem kończy
się zalaniem przygotowanej konstrukcji
mieszanką betonową.
Budowanie domu z betonu komórkowego
jest łatwe i szybkie. Stosując proste
rozwiązania systemowe można bez większych
nakładów pracy wybudować dom
w standardzie budynku energooszczędnego. Jednak jak w każdym przypadku
systemów budowlanych trzeba pamiętać
i stosować kilka nieskomplikowanych
zasad, które zabezpieczą inwestycję
przed popełnieniem błędu. Błędu, który
może później pokutować w comiesięcznych
zbyt dużych rachunkach za energię
grzewczą.
Podczas budowy energooszczędnego domu z betonu komórkowego pamiętaj:
+ na budynki energooszczędne nie wybieraj
betonu komórkowego o gęstości
większej niż 400 kg/m3,
+ ściana z betonu komórkowego nie
wymaga tak grubych warstw izolacji
termicznych, jak materiały ścienne innych
technologii,
+ do murowania ścian z betonu komórkowego
nie stosuj zaprawy tradycyjnej.
Stworzysz mostek termiczny,
+ bloczki z betonu komórkowego muruj
na zaprawie cienkowarstwowej. Zaoszczędzisz
na kosztach budowy,
+ stosuj „ciepłe” rozwiązania systemowe.
Ograniczaj wprowadzanie do budynku
„zimnych” elementów żelbetowych,
+ nie zapomnij ocieplić wieńca żelbetowego.
Można to wykonać wkładając
izolację termiczną do traconego szalunku
wykonanego z kształtek U.