W kolejce po pustaki2006-08-30

Pojawiły się uboczne skutki boomu mieszkaniowego. Wzmożony popyt na materiały budowlane spowodował, że producenci nie nadążają z produkcją. Cierpią właściciele remontujący swoje mieszkania, a jeszcze bardziej firmy budowlane.

 

Ceny do góry

Z dużego ruchu cieszą się hurtownie. - Nasze obroty podniosły się co najmniej o kilkanaście procent - mówi Mirosław Lubarski, dyrektor marketingu Grupy Polskie Składy Budowlane, firmy mającej 15 procent udziału w polskim rynku sprzedaży materiałów budowlanych. 

- Podobną gorączkę przeżywaliśmy w grudniu, kiedy kończyła się ulga podatkowa, a wcześniej tuż przed podwyżką VAT na materiały budowlane. Wtedy widać było wyraźny wpływ polityki na ruchy konsumentów. Ten wzrost to raczej zasługa niskich kredytów hipotecznych, które rozruszały budownictwo.

Niestety, wraz ze wzrostem popytu rośnie także cena materiałów budowlanych.

Najszybciej drożeje stal. Zdaniem deweloperów od początku roku podniosła swoją wartość o 100 proc., miedź zdrożała o ponad 30 proc, cement o 20, podobnie jak stolarka i chemia budowlana.

Źródło: Gazeta Olsztyńska