Najpopularniejsze materiały budowlane podrożały w 2007 r.
średnio o około 8,5 procent. Po znacznych podwyżkach cen nie ma już
prawie śladu. To dobra wiadomość dla osób budujących lub
remontujących.
Mijający sezon budowlany był dla branży materiałów budowlanych i,
przede wszystkim, jej klientów jednym z najtrudniejszych pod
względem inflacyjnym od wielu lat. Wszystko za sprawą cen
materiałów budowlanych, których ceny znacząco poszybowały w
górę.
Cenowa rewolucja w największym stopniu dotknęła materiały ścienne,
zwłaszcza ceramiczne. - W maju, czerwcu i lipcu trzeba było za nie
zapłacić nawet o 90% więcej niż w styczniu ubiegłego roku - mówi
Mirosław Lubarski, dyrektor marketingu Grupy Polskie Składy
Budowlane SA, która przygotowała, obejmującą 15 grup towarowych,
analizę zmian cenowych najważniejszych materiałów budowlanych.
Znacząco podrożały również silikaty i gazobetony, które w
październiku ubiegłego roku kosztowały odpowiednio o 22% i 36%
więcej niż w styczniu. Podrożały także stal, cement, materiały
wykończeniowe, stolarka, instalacje oraz chemia budowlana.
Na szczęście od kilku miesięcy ceny materiałów budowlanych
systematycznie spadają. Najbardziej potaniały pustaki (ich cena
powróciła w październiku do stanu ze stycznia) oraz stal (ich cena
jest niższa o 18% od tej z początku roku). Od połowy ubiegłego roku
nie zmieniały się natomiast ceny cementu, wapna, dachów, rynien,
chemii budowlanej, stolarki, suchej zabudowy, izolacji
wodochronnych, bram, ogrodzeń i narzędzi.
(Robert Felczak)