Co zmieni obecność Zyty Gilowskiej w rządzie premiera Marcinkiewicza?2006-01-11

Bogdan Panhirsz, Grupa PSB

Nie komentuję kontekstu politycznego posunięcia premiera Kazimierza Marcinkiewicza, ale odnoszę się wyłącznie do osoby premier Zyty Gilowskiej. Jest doskonale przygotowana do pełnienia funkcji szefa finansów, odważnie i klarownie prezentującą swoje liberalne (!) stanowisko w kwestiach gospodarczych. Program, jaki proponowała parę miesięcy temu może zdecydowanie uprościć szereg biurokratycznych i kosztowych elementów, jakie utrudniają życie przedsiębiorcom i osobom fizycznym. Mówi i myśli szybko, jest skuteczna! Bezwzględnie, jej obecność w rządzie daje pewne gwarancje skutecznego podejmowania uchwał dotyczących gospodarki, nawet bez poparcia LPR i Samoobrony, o ile jej stosunek do własnego programu nie uległ znaczącej zmianie. Pani Minister była zawsze dobrze odbierana przez przedsiębiorców, co wróży dobrze na przyszłość. Ufam, że pani minister będzie wstrzymywała rząd przed socjalnym rozdawnictwem i znajdzie metody na tworzenie nowych miejsc pracy. Wejście minister Gilowskiej do rządu to z jednej strony przejaw słabości zaplecza PiS-u, a z drugiej dowód mądrości gospodarczej i politycznej.

Źródło: Gazeta Finansowa